Rafinha w dorosłej reprezentacji Brazylii zagrał tylko raz - w marcu 2008 roku wziął udział w pojedynku ze Szwecją. Później ówczesnego zawodnika Schalke 04, choć utrzymywał równą i wysoką formę, kolejni selekcjonerzy pomijali.
Teraz 28-latek dość nieoczekiwanie stoi przed dużą szansą wywalczenia przepustki do drużyny narodowej na mundial. Luiz Felipe Scolari nominował bocznego obrońcę na mecz z RPA jako jednego z 16 zawodników z lig zagranicznych.
Nie ulega wątpliwości, że Rafinha nie otrzymałby powołania, gdyby nie przychylność Pepa Guardioli. Brazylijczyk trafił do Bayernu w 2011 roku i przed pierwsze dwa sezony był tylko rezerwowym. Odkąd latem dokonano zmiany trenera, wskoczył do wyjściowego składu.
Rafinha w bieżących rozgrywkach wziął udział w 30 pojedynkach mistrza Niemiec, a tylko trzy razy wchodził na boisko z ławki rezerwowych. Spisuje się na tyle dobrze, że Guardiola mógł przesunąć do linii pomocy Philippa Lahma, który wcześniej wygrywał rywalizację z młodszym konkurentem.
Niemiecka prasa filigranowego defensora nazywa największym wygranym roszady na stanowisku szkoleniowca Bayernu. Co więcej, nic nie wskazuje na to, by Rafinha miał stracić miejsce w "11" w drugiej części sezonu.