Wtorek w Serie A: Mancini i Sacchi łączeni z Juventusem, Milan nie chce Mexesa

Wiele wskazuje na to, że Roberto Mancini już niedługo zostanie zatrudniony przez Juventus Turyn. Arrigo Sacchi natomiast zaprzeczył, jakoby on sam miał został dyrektorem generalnym Starej Damy, a władze AC Milanu zdementowały ostatnie doniesienia prasowe łączące Phillippe Mexesa z ich klubem.

W tym artykule dowiesz się o:

Działacze Juventusu spotkali się z Mancinim

Dni Claudio Ranieriego w Juventusie Turyn wydają się być policzone. Szkoleniowiec może stracić pracę ponoć już po meczu z Realem Madryt, a jego następcą w ekipie ze stolicy Piemontu miałby być Roberto Mancini, który jeszcze w zeszłym sezonie poprowadził Inter do zdobycia mistrzostwa Włoch.

Zdaniem prasy, prezydent Starej Damy - Giovanni Cobolli Gigli, a także administrator klubu - Claude Jean Blanc ponoć spotkali się z Mancinim na kolacji i niewykluczone, że w najbliższym czasie strony spotkają się ponownie.

Formalnie popularny Mancio cały czas jest pracownikiem, ponieważ umowa, którą zawarł on z Massimo Morattim cały czas nie została rozwiązana. Jeśli jednak Włoch zdecydowałby się podjąć pracę gdzie indziej, musiałby się liczyć z obniżką zarobków.

Milan dementuje: Nie chcemy Mexesa

AC Milan zaprzeczył, jakoby chciał pozyskać obrońcę AS Romy, a mianowicie Phillippe Mexesa. Włoskie media są przekonane, że obrońca trafi do ekipy z Mediolanu, natomiast sam klub jest zaskoczony ostatnimi doniesieniami prasowymi.

- O tym, że Phillippe Mexes ma nas wzmocnić dowiedzieliśmy się z prasy, podobnie jak o tym, że z klubu mają odejść Marek Jankulovski i Daniele Bonera. To bezpodstawne doniesienie - poinformował klub.

Zdaniem prasy, transfer reprezentanta Francji do drużyny Rossonerich to tylko kwestia czasu. Media są przekonane, że Giallorossi w zamian za Mexesa otrzymają nie tylko 10 mln euro, ale i dodatkowo pozyskają Marka Jankulovskiego i Daniele Bonery.

Arrigo Sacchi zaprzecza: Nie będę pracował w Juventusie

Prasa prześciga się ostatnio w doniesieniach i jej zdaniem nowym dyrektorem generalnym Juventusu Turyn może zostać Arrigo Sacchi. Sam zainteresowany jednak zaprzecza i daje jasno do zrozumienia, że te informacje są wyssane z palca.

- Nie wiem skąd się wzięły te informacje, nikt się ze mną nie kontaktował. Nie otrzymałem żadnej oferty ze strony Juventusu i niczego podobnego się nie spodziewam -stwierdził.

Sacchi wypowiedział się także na temat zbliżającego się meczu pomiędzy Starą Damą, a Realem Madryt. - Real trafił na Juventus znajdujący się w kryzysie i na pewno będzie chciał to wykorzystać. Królewscy są silni w ataku, ale w obronie radzą sobie już znacznie gorzej, co może być dla Juve sporą szansą - dodał.

W ostatnich trzech konfrontacjach Biancocerich z Realem, do których doszło w Turynie, za każdym razem wygrywali gospodarze. W 1996 roku w rewanżowym meczu ćwierćfinałowym Juve zwyciężyło 2:0, w 2003 w drugim półfinałowym starciu Stara Dama zwyciężyła 3:1, a w 2005 w 1/8 finału w regulaminowym czasie gry Juventus ograł Królewskich 1:0, a w dogrywce dołożył jeszcze jedno trafienie.

Latem spekulowano, że zwolnienie Roberto Manciniego z posady szkoleniowca Interu Mediolan będzie równoznaczne z odejściem z zespołu Dejana Stankovicia. Pomocnik pozostał jednak na San Siro i bardzo szybko przekonał do siebie nowego trenera Jose Mourinho.

Dejan Stanković: Mourinho jest inny niż wszyscy

Latem spekulowano, że zwolnienie Roberto Manciniego z posady szkoleniowca Interu Mediolan będzie równoznaczne z odejściem z zespołu Dejana Stankovicia. Pomocnik pozostał jednak na San Siro i bardzo szybko przekonał do siebie nowego trenera Jose Mourinho.

Serb podobnie jak większość jego kolegów z zespołu w samych superlatywach wypowiadał się o Portugalczyku. - Nie atakując nikogo, Mourinho jest inny niż wszyscy. Wie, jak sprawić, byś poczuł się ważny. Na myśl przychodzą mi trzy słowa: perfekcjonista, konkretny, uczciwy. Czarne jest czarne, białe jest białe i za każdym razem Mourinho powie ci to prosto w twarz - stwierdził Stanković.

Portugalczyk na pierwszej rozmowie z Serbem wyjaśnił mu, czego od niego oczekuje. Piłkarz wcale nie był kandydatem do odejścia. - W pierwszym dniu pracy Mourinho jasno mi powiedział: Nie jesteś dla mnie problemem, ale jednym rozwiązaniem więcej. Jednak chcę widzieć cię grającego tak, jak za czasów w Lazio. Nie powiedział mi: Liczę na ciebie, ale: Jesteś częścią mojej drużyny. To mi wystarczyło. Wiedziałem, że jestem na równi z innymi - zauważył zawodnik.

Pod wodzą Portugalczyka Nerazuzrri z Mediolanu radzą sobie całkiem dobrze. Po początkowych problemach drużyna zdaje się powracać do dobrej dyspozycji. Ostatni, wygrany 4:0 mecz ligowy z Romą pokazuje, że zespół jest na właściwej drodze. Stanković zapewnia jednak, że tamten mecz to już historia. Teraz liczy się to, co tu i teraz. - Tak, jak mówi Mourinho, to co się zdarzyło wczoraj, to już przeszłość. Teraz liczy się następny mecz, z Anorthosis. Nastawia nas do niego tak, jakby to było najważniejsze starcie w sezonie - zakończył.

Stadion Juventusu będzie gotowy za trzy lata

Już za trzy lata Stadio delle Alpi ponownie zostanie oddane do użytku Juventusu Turyn. Prace mają ruszyć w listopadzie, a do tego czasu Bianconeri nadal będą rozgrywać swoje mecze na Stadio Olimpico. Klub dzieli ten obiekt z Torino Calcio.

Oba zespoły w latach 1990-2006 rozgrywały swoje mecze na wspomnianym już obiekcie delle Alpi, ale teraz będzie to już tylko stadion Juventusu. Squadra Granata natomiast tak jak obecnie, będzie zmuszona grywać na Stadio Olimpico.

Stadion Alpejski mieścił 72 tyś widzów, ale zostanie pomniejszony o prawie połowę i będzie mogło na nim zasiąść 40 tyś kibiców. Jego powierzchnia kwadratowa będzie wynosiła 50 tyś metrów kwadratowych.

Umberto Cairo zapewnia: Nie zwolnię De Biasiego

Prezydent Torino Calcio - Umberto Cairo zapewnił, że nie ma najmniejszego zamiaru zwalniać Gianni De Biasiego. Takie informacje pojawiły się po historycznej porażce Byków w domowej konfrontacji z Cagliari Calcio.

- De Biasi to nie jest temat do dyskusji. Pozostaje naszym trenerem. Jeden mecz nie może być podstawą do zwolnienia go, tak więc zostanie on w Turynie - stwierdził.

- W tym tygodniu czeka nas niełatwy mecz. To będą moje ciche derby. Trudno będzie o znalezienie po raz drugi takiej okazji jak ta, do pokonania Juventusu - dodał.

Cagliari w pojedynku z Toro odniosło swoje pierwsze zwycięstwo w tym sezonie.

Źródło artykułu: