- Nie musimy się oszczędzać, więc spróbujemy pokazać wszystkie swoje atuty. Nie wiem jak zdecyduje menedżer Kanonierów, zwłaszcza że jego zespół czeka niebawem starcie z Bayernem Monachium. My jednak takich dylematów nie mamy - oznajmił na łamach skysports.com Brendan Rodgers.
W szeregach The Reds nie kryją wielkich ambicji związanych z Pucharem Anglii. - Marzymy o występie na Wembley. Na razie jednak musimy przejść wcześniejsze fazy. Dopiero gdy awansujemy do finału, będziemy mogli realnie myśleć o zdobyciu tego trofeum - dodał szkoleniowiec Liverpoolu.
Ekipa z Anfield nie była ostatnio monolitem w tyłach. Traciła gole w konfrontacjach z West Bromwich Albion (1:1), Arsenalem (5:1) i Fulham (3:2). Być może lekarstwem na ten mankament będzie powrót do gry Daniela Aggera. Duńczyk jest już w pełni sił i w niedzielę może wystąpić od 1. minuty.