Spotkanie, podczas którego przedstawiono propozycje pomocy, trwało dwie godziny. Można mieć nadzieję, że obie strony osiągną w niedługim czasie porozumienie. Władze OKS, który przeżywa kłopoty finansowe, chcą, by miasto wspomagało ich kwotą 450 tys. zł rocznie.
- Wcześniej pomogliśmy w podobnej sytuacji szczypiornistom Travelandu Społem i siatkarzom AZS, to dlaczego nie piłkarzom OKS - mówi Waldemar Żakowski, wiceprzewodniczący rady miasta. - Wszystko musi odbyć się jednak na jasnych zasadach, tak by nie okazało się, że za pewien czas znowu potrzebne będzie wsparcie.
Rozmowy mają być kontynuowane w przyszłym tygodniu.