Ponieważ pod nieobecność Marco Reusa Kevin Grosskreutz ponownie pełnił rolę skrzydłowego, Łukasz Piszczek mógł rozegrać kolejne 90 minut. 28-latek z dobrej strony pokazał się w poczynaniach ofensywnych, co w poprzednich pojedynkach nie było jego atutem.
"Był zaangażowany w wiele szybkich kombinacji gospodarzy, a w 53. minucie niewiele brakowało, a jego dośrodkowanie do Schmelzera zakończyłoby się golem na 4:0. W obronie rywale nie wymagali od niego zbyt wiele" - napisano w uzasadnieniu ocen przyznanych reprezentantowi Polski.
Według Sportalu i RuhrNachrichten od Piszczka nieco lepiej wypadł Robert Lewandowski. Zauważono, iż napastnikowi w pierwszej połowie w sytuacjach bramkowych wyraźnie brakowało szczęścia, a do wpisania się na listę strzelców potrzebował rzutu karnego. Zwrócono jednak przy tym uwagę, że "Lewy" miał duży udział przy bramce na 4:0, gdy wymienił piłkę z Grosskreutzem, stwarzając koledze idealną pozycję (ostatecznie gola w tej sytuacji zdobył Milos Jojić).
Zdecydowanie najwyższe oceny zebrał Pierre-Emerick Aubameyang, który strzelił Eintrachtowi Frankfurt dwa gole. Gabończyk od Bildu i RevierSport otrzymał najwyższe możliwe noty - "1", zaś od pozostałych redakcji "1,5". Skomentowano, że skrzydłowy ma w dorobku w Bundeslidze tylko o jednego gola mniej od Lewandowskiego, choć łącznie rozegrał znacznie mniej minut. Podkreślono, że "Auba" zgodnie z zaleceniami Juergena Kloppa zaczął ciężej pracować w defensywie.
Warto dodać, że nie pierwszy raz w ostatnim czasie bezbłędnie zagrał Manuel Friedrich. Doświadczony obrońca zastępujący Matsa Hummelsa radzi sobie coraz lepiej i nie odstaje od kolegów. Wysoko oceniono również Henricha Mchitarjana, który powrócił do wysokiej dyspozycji.
Oceny Polaków z Borussii kolejno od Sportalu, Bildu, RevierSport, DerWesten i RuhrNachrichten ("1" - klasa światowa, "6" - poniżej krytyki):
Łukasz Piszczek - "2,5", "2", "2,5", "3", "3"
Robert Lewandowski - "2", "2", "2,5", "3", "2"