Widzew Łódź odwołał się od trzech żółtych kartek

Zdjęcie okładkowe artykułu:
zdjęcie autora artykułu

Widzew Łódź złożył odwołanie od trzech żółtych kartek, które w meczu z Podbeskidziem Bielsko-Biała ujrzała trójka łodzian - poinformował ostatni zespół T-Mobile Ekstraklasy.

Szymon Marciniak, który prowadził piątkową konfrontację Widzewa Łódź z Podbeskidziem Bielsko-Biała, pokazał 10 kartek - dziewięć żółtych oraz jedną czerwoną. Większość z nich ujrzeli podopieczni Artura Skowronka i od trzech z złożyli odwołanie. Mowa tu o karach dla Eduardsa Visnakovsa, Mariusza Rybickiego oraz Marka Wasiluka.

Reprezentant Łotwy, a zarazem najlepszy strzelec Widzewa Łódź, ujrzał kartkę za faul na rywalu w okolicach pola karnego Podbeskidzia. Dla "Wiśni" jest to czwarta żółta kartka w tym sezonie, która eliminuje go z występu przeciwko Piastowi Gliwice. Niespełna 21-letni Rybicki został popchnięty w polu karnym przez Marka Sokołowskiego, a arbiter zakwalifikował to jako próbę wymuszenia rzutu karnego i ukarał łodzianina "żółtkiem". Natomiast Wasiluk został ukarany za trzymanie rywala za koszulkę, a poza ukaraniem łodzianina, sędzia podyktował rzut karny dla gospodarzy.

Komisji Ligi Ekstraklasy S.A. - zgodnie z przepisami - nie będzie mogła anulować tych kartek. Jednak w przypadku, kiedy uzna, że przy ich pokazywaniu nastąpiło rażące naruszenie przepisów, to nie będą one liczone do rejestru.

Poza wspomnianą trójką, kartki ujrzeli również Krystian NowakKevin Lafrance oraz Yani Urdinov (czerwona kartka). Dla reprezentanta Haiti była to czwarta żółta kartka w tym sezonie i zawodnik będzie pauzował w najbliższej kolejce.

Źródło artykułu:
Komentarze (0)