W poprzednim sezonie Paris Saint-Germain nie bez problemów wyeliminowało w 1/8 finału Valencię. Na wyjeździe Francuzi zwyciężyli 2:1, a w pojedynku u siebie zremisowali 1:1. Tym razem zwycięstwo w dwumeczu z Bayerem Leverkusen zespół Laurenta Blanca zagwarantował sobie praktycznie już w pierwszym spotkaniu. Paryżanie na BayArena triumfowali aż 4:0.
- Zdobycie bramki już w trzeciej minucie spotkania zawsze pomaga. Mogę tylko pogratulować zawodnikom, PSG było we wtorkowy wieczór bardzo silne - przyznał zadowolony szkoleniowiec. - Forma mojej drużyny jest obecnie znakomita. Drużyna mnie rozpieszcza, mam wiele możliwości doboru piłkarzy od składu. Mogę liczyć na każdego z podopiecznych, gdyż wszyscy są skoncentrowani i wykazują pełne zaangażowanie - stwierdził Blanc.
Bohaterem spotkania został Zlatan Ibrahimović, który dwukrotnie pokonał Bernda Leno. - To był dobry występ w naszym wykonaniu. Już do przerwy prowadziliśmy różnicą trzech goli, a po zmianie stron wciąż graliśmy na miarę oczekiwań i możliwości. Jesteśmy na najlepszej drodze - powiedział Szwed. - Czujemy satysfakcję, gdyż nie jest łatwo wygrać tak wysoko w spotkaniu wyjazdowym. Zapewniamy, że pozostajemy skupieni, by w rewanżu przypieczętować awans do ćwierćfinału - zapowiedział Blaise Matuidi.
Liderów Ligue 1 po końcowym gwizdku komplementował trener pokonanych. - Nie można powiedzieć, żeby wszystko w naszych poczynaniach było złe. Trzeba też spojrzeć na klasę przeciwnika. PSG jest fantastycznym zespołem i zagrało doskonale, a poza tym jeśli już na samym początku traci się bramkę, nie jest łatwo wrócić do walki. Nie udało nam się odnaleźć właściwego rytmu, a lepiej niż przy wyrównanych siłach grało nam się 10 na 11 - podsumował Sami Hyypia.