LM: Bayern zmiażdżył Arsenal w posiadaniu piłki, ponad 800 celnych podań Niemców!

Bayern, niczym FC Barcelona za najlepszych lat, nie pozwolił rywalom utrzymać się dłużej przy piłce. Statystyki pokazują, że zespół Pepa Guardioli w pełni zasłużenie pokonał Arsenal.

W tym artykule dowiesz się o:

Początek pojedynku wskazywał, że kibice na Emirates Stadium będą świadkami wyrównanego widowiska. Odkąd jednak Arsenal Londyn zaczął grać w osłabieniu, na murawie istnieli tylko Bawarczycy, a gospodarze ograniczali się do przeszkadzania im w wymienianiu podań.

Jak wynika ze statystyk przedstawionych przez UEFA, Bayern Monachium osiągnął aż 73 procent posiadania piłki! To sporo więcej niż FC Barcelona (62 procent) we wtorkowym spotkaniu z Manchesterem City, które miało dość podobny przebieg - goście wygrali 2:0, a bramki zdobyli w drugiej połowie po tym, jak jeden z rywali został ukarany czerwoną kartką.

Bawarczycy w spotkaniu z Kanonierami wymienili 924 podania, spośród których aż 812 było celnych. Dla porównania liczba podań podopiecznych Arsene'a Wengera, które dotarły do adresata, to zaledwie 170.

Obrońcy tytułu na bramkę, której strzegli najpierw Wojciech Szczęsny, a następnie Łukasz Fabiański, oddali 26 strzałów, a 18 spośród nich było celnych. Kanonierzy Manuela Neuera niepokoili tylko 5-krotnie, a raz niecelnie uderzali na jego bramkę. Bayern egzekwował też znacznie więcej rzutów rożnych (9 kornerów wobec 2 Arsenalu).

Jesteśmy na Facebooku. Dołącz do nas!

Komentarze (12)
RTS_gRk
20.02.2014
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
nie messi, ronaldinho, eto'o dominacja w lidze i w lidze mistrzow, pewnie ta barca z hespem w bramce byla lepsza. 
RTS_gRk
20.02.2014
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
fakt ze czerwona kartka zabila mecz bo Arsenal poczatek mial dobry, ale kartka ta byla nastepstwem bledow, najpierw obrony ktora nie upilnowala Robbena a potem Szczesnego ktory sie spoznil z in Czytaj całość
avatar
Atomic
20.02.2014
Zgłoś do moderacji
0
1
Odpowiedz
Oczywiście Bayern był bezdyskusyjnie lepszy, ale mecz mógłby inaczej wyglądać gdyby Bawarczycy grali przez ponad godzinę w 10 po drugiej żółtej kartce dla Boatenga (którą powinien dostać). No i Czytaj całość
avatar
amalfitano
20.02.2014
Zgłoś do moderacji
0
2
Odpowiedz
Bayern zagrał swoją grę a czerwona kartka tylko im pomogła w kontrolowaniu gry. Arsenal nie potrafił wyjść choćby z jedną kontrą a i wymienienie kilku celnych podań było dla nich trudne. Bayern Czytaj całość
LexoN
20.02.2014
Zgłoś do moderacji
2
0
Odpowiedz
Czysta filozofia Pepa. Kroos był królem tego meczu.