Powtórki z Lubina nie będzie? Norbert Witkowski wypadł ze składu Górnika Zabrze

W inauguracyjnym meczu T-Mobile Ekstraklasy Górnik Zabrze wysoko uległ KGHM Zagłębiu Lubin. Duży w tym udział Norberta Witkowskiego, który zawalił dwie bramki, a teraz wypadł ze składu Trójkolorowych.

Norbert Witkowski na pewno nie stanie między słupkami bramki Górnika Zabrze na mecz z Legią Warszawa. Doświadczony golkiper fatalnie spisał się w spotkaniu śląskiej drużyny z Miedziowymi (0:3), a jego konto obciążały przynajmniej dwie z trzech puszczonych bramek.

Na reakcję sztabu szkoleniowego drużyny z Roosevelta nie trzeba było długo czekać. Witkowski został odstawiony na boczny tor i w wieczornym meczu ze stołeczną drużyną na pewno nie wystąpi.

- Biorąc pod uwagę jedenastkę wyjściową w Lubinie, Norbert Witkowski faktycznie był naszym numerem 1. Losy obsady bramki ważyły się jednak praktycznie do ostatniej chwili. Cała trójka bramkarzy przepracowała mocno okres przygotowawczy. Postawiliśmy na Norberta, ale w meczu z Legią w bramce na pewno nastąpi jednak zmiana - przyznaje Ryszard Wieczorek, trener zabrzańskiej drużyny.

Norbert Witkowski na dłużej wypadnie ze składu Górnika Zabrze
Norbert Witkowski na dłużej wypadnie ze składu Górnika Zabrze

Miejsce Witkowskiego w górniczej bramce zajmie ktoś z duetu Pavels Steinbors lub Grzegorz Kasprzik. - To, kto zagra wolałbym zostawić dla siebie. Mateusz Sławik, młody i ambitny trener stara się tym jak najlepiej kierować. Ostateczny wybór należy jednak do mnie. Ja biorę odpowiedzialność za decyzje personalne. Pavels Steinbors i Grzegorz Kasprzik są przygotowani do gry i wierzę, że zarówno jeśli chodzi o obsadę bramki, jak i pozostałych pozycji, decyzje w meczu z Legią będą trafne - zapewnia opiekun śląskiej jedenastki.

Jesteśmy na Facebooku. Dołącz do nas!

Zmiany dotkną w tym meczu także zawodników z pola. - Miałem tydzień, by dokonać odpowiednich wyborów. Nie możemy jednak robić rewolucji. Zgranie zespołu jest bardzo ważnym aspektem. Porównajmy chociażby skład w meczu z Lechią i z Lubinem. W podstawowym składzie wyszło tylko czterech tych samych zawodników: Łukasiewicz, Madej, Małkowski i Nakoulma. To ogromna różnica - puentuje trener drużyny 14-krotnych mistrzów Polski.

Komentarze (2)
avatar
arka za płotem-górka na ejsmonda Lechii
22.02.2014
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
jakim trzeba byś kretynem żeby Witkowskiego wstawić do bramki?jakim trzeba być imbecylem żeby mu płacić za grę?jakim trzeba być debilem by mu pozwolić być piłkarzem?przecież na przeciętnym pols Czytaj całość