Primera Division: Strzelecki trening Realu Madryt przed Ligą Mistrzów (wideo)

Królewscy wylecą do Gelsenkirchen w bardzo dobrych humorach. Przed pierwszą batalią w Lidze Mistrzów wicemistrzowie Hiszpanii pewnie pokonali beniaminka, nie tracąc przy tym zbyt wielu sił.

W tym artykule dowiesz się o:

Trener Carlo Ancelotti nie mógł skorzystać z wykartkowanych Cristiano Ronaldo (trzeci i ostatni mecz absencji) oraz Luki Modricia, a zastąpili ich Jese Rodriguez i Asier Illarramendi. Dodatkowo w środku defensywy zamiast Sergio Ramosa znalazło się miejsce dla Raphaela Varane'a.

W starciu z Elche Królewscy od razu ruszyli do ataku, a beniaminek ograniczał się tylko do defensywy. Plan przyjezdnych dość długo przynosił skutki. Aktywni Angel di Maria czy Karim Benzema, który często cofał się do środka boiska, nie potrafili zaskoczyć rywali i gola udało się zdobyć dopiero po stałym fragmencie gry. Po przedłużeniu Pepe futbolówka trafiła przed pole karne do niepilnowanego Illarramendiego, który mógł się cieszyć z pierwszego trafienia w Primera Division. Defensywny pomocnik czekał na niego 71 spotkań, rozegranych w barwach Realu Sociedad i Realu Madryt.

Po zmianie stron z lepszej strony pokazał się beniaminek. Elche uzyskało lekką przewagę, jednak zupełnie nie istniało z przodu. Kiedy trener Fran Escriba już szykował ofensywne zmiany, nadzieje gości rozwiał Gareth Bale, który kapitalnym uderzeniem z dystansu podwyższył rezultat i zapisał na swoim koncie już 10 gola w tym sezonie.

Chwilę później Elche dobił jeszcze wprowadzony Isco. Były pomocnik Malagi wykorzystał asystę Benzemy i chytrym strzałem przełamał swoją strzelecką indolencję, która trwała już od połowy grudnia. Tym samym Królewscy bez zbytniego wysiłku urządzili sobie mały strzelecki trening przed środowym starciem w Lidze Mistrzów z Schalke Gelsenkirchen.

25. kolejkę zainaugurowało spotkanie Realu Valladolid z Levante, które zakończyło się remisem 1:1. Tym samym ekipa z Walencji zaliczyła już siódmy ligowy mecz z rzędu bez porażki i zaczyna realnie myśleć o grze w Lidze Europejskiej. Piątkowi gospodarze pozostali za to w strefie spadkowej. Dla Valladolid swojego 12. gola w tym sezonie zdobył Javi Guerra, tymczasem w barwach Levante premierowe trafienie zaliczył Victor Casadesus, który trafił do Levante w styczniu.

Real Valladolid - Levante UD 1:1 (0:1)
0:1 - Victor 25'
1:1 - Javi Guerra 52'

Real Madryt - Elche CF 3:0 (1:0)
1:0 - Illarramendi 34'
2:0 - Bale 71'
3:0 - Isco 81'

Składy:

Real Madryt: Diego Lopez - Carvajal, Pepe, Varane, Arbeloa - Alonso (83' Casemiro) Illarramendi, Di Maria - Bale, Benzema (82' Morata), Jese (74' Isco).

Elche: Manu Herrera - Cisma, Botia, Lomban, Albacar - Javi Marquez, Ruben Perez, Corominas, Manu del Moral (74' Fidel), Rivera (74' Aaron Niguez) - Carles Gil (79' Cristian Herrera).

Żółte kartki: Pepe (Real) oraz Rivera, Botia, Javi Marquez (Elche).

Pierwszy gol Illarramendiego w Primera Division:

[wrzuta=6MH0kvqVgjR,cristianoronaldo1]

Komentarze (22)
avatar
ikar
22.02.2014
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
ogólnie przeciętny mecz Realu, pierwszej bramki nie powinno być, bo nie powinno byc rogu po którym padla, z drugiej strony brak wyrzucenia w 2 polowie obroncy Elche za faul na Jese to jakas kpi Czytaj całość
avatar
kurs
22.02.2014
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Weszli pozamiatali i zeszli :) Jedyny drobniutki zarzut odnośnie gry Gatacticos w 2014 - mało minut Isco, który zdecydowanie zasługuje na więcej. 
avatar
anty anty farsa
22.02.2014
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
real cisnac tych smiesznyc ludzikow z farsy 
real795
22.02.2014
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Bardziej od zwycięstwa cieszy mnie gol Isco, chłopak ma ogromne szanse być kiedyś kandydatem do ZP tylko potrzebuje więcej minut i zaufania od Ancelottiego zdecydowanie dzisiaj mógł mu dać więc Czytaj całość
LexoN
22.02.2014
Zgłoś do moderacji
0
2
Odpowiedz
Rewelacji nie było, ale zwycięstwo jak najbardziej zasłużone. Bale błysnął tylko raz, ale za to jak :)Elche ogólnie całkiem niezłe wrażenie po sobie zostawiło, tylko wynik jest jaki jest.