Primera Division: FC Barcelona straciła pozycję lidera! Trwa klątwa na Anoeta

FC Barcelona po raz trzeci na kolanach! Aktualni mistrzowie Hiszpanii znów nie zdołali podbić stadionu Realu Sociedad i do stolicy Katalonii powrócą bez żadnego oczka!

Dość eksperymentalną jedenastkę wystawił Gerardo Martino. W linii obronnej szansę dostali Martin Montoya i Marc Bartra, na boisku pojawiło się dwóch nominalnych defensywnych pomocników, a pierwszy raz po kontuzji w podstawowym składzie wybiegł Neymar.

Pierwsze pół godziny to prawdziwe piłkarskie szachy, w których obie drużyny koncentrowały się głównie na tym, aby nie stracić bramki. Szybko jednak zespoły zrekompensowały kibicom taki początek! Po dośrodkowaniu z rzutu rożnego piłkę do własnej siatki wpakował Alex Song, a w odpowiedzi w piątym meczu z kolei do siatki trafił Lionel Messi, który wykorzystał asystę Montoi i fantastycznie przepuszczenie Sergio Busquetsa.

Później z lepszej strony prezentowali się gospodarze i tak też pozostało po przerwie. Nieporadność obrońców mistrzów Hiszpanii w ciągu pięciu minut wykorzystali Antoine Griezmann oraz David Zurutuza. Francuz po przypadkowym zgraniu Bartry dostał świetne podanie od Carlosa Veli i po raz 15. wpisał się na listę strzelców w tym sezonie, a po chwili do swego dorobku dopisał asystę, po tym jak defensorzy gości nie przykryli wbiegającego w "szesnastkę" pomocnika Sociedad.

Podopieczni Jagoby Arrasate grali nie tylko skutecznie z przodu, ale również wspaniale w defensywie, przez co Messi, Neymar czy wprowadzeni Cesc Fabregas i Alexis Sanchez zupełnie nie potrafili zagrozić bramce Claudio Bravo. Co więcej rewelacyjni gospodarze powinni wygrać jeszcze wyżej, ale m.in. Vela w dogodnej sytuacji trafił w słupek.

Tym samym Barca poniosła trzecią ligową porażkę (wcześniej z Athletic Bilbao oraz Valencią) i do prowadzącego Realu Madryt traci trzy oczka. W niedzielny wieczór na taką odległość od mistrza Hiszpanii może również uciec Atletico Madryt, które na wyjeździe gra z Osasuną Pampeluna. Warto dodać, że to piąty z rzędu mecz Dumy Katalonii na Estadio Anoeta, w którym goście nie zdołali pokonać walecznych Basków.

Dziesiątego ligowego meczu z rzędu nie zdołała wygrać najgorsza hiszpańska ekipa 2014 roku - Getafe. Azulones prowadzili na wyjeździe z Celtą Vigo po golu Angela Lafity, ale po zmianie stron niezawodny Rafinha, który po sezonie może powrócić z wypożyczenia do FC Barcelony, doprowadził do wyrównania. Kibice ekipy z Galicji są w zupełnie innych nastrojach - ich pupile nie przegrali bowiem już piątej konfrontacji z kolei.

Celta Vigo - Getafe CF 1:1 (0:1)
0:1 - Lafita 20'
1:1 - Rafinha 59'

Czerwona kartka: Lopez /53', za drugą żółtą/ (Getafe).

Real Sociedad - FC Barcelona 3:1 (1:1)
1:0 - Song (sam.) 32'
1:1 - Messi 36'
2:1 - Griezmann 54'
3:1 - Zurutuza 59'

Składy:

Real Sociedad: Bravo - Zaldua, Inigo Martinez, Mikel Gonzalez, Jose Angel - Bergara, Zurutuza, Elustondo - Canales (84' Ansotegi), Griezmann (74' Prieto), Vela.

FC Barcelona: Valdes - Montoya (73' Sanchez), Pique, Bartra, Adriano - Song (61' Fabregas), Busquets, Iniesta - Pedro, Messi, Neymar.

Żółte kartki: Angel, Canales (Sociedad) oraz Busquets, Bartra, Pique (Barcelona).

Samobójczy gol Songa:

[wrzuta=4zYX6XWqDt8,guaje]

Messi trafia po zespołowej akcji:

[wrzuta=0OZVwVO4nqi,guaje]

Źródło artykułu: