Trener Robert Podoliński po sparingu z Olimpią: Jesteśmy na dobrej drodze

Dolcan Ząbki w ostatnim sprawdzianie przed startem ligi zremisował 2:2 z Olimpią Grudziądz. Trener Robert Podoliński z optymizmem czeka na inaugurację ligi - 9 marca jego zespół zagra w Niecieczy.

- Strzeliliśmy trzy gole, straciliśmy jednego, więc nie ma się czym martwić. Szkoda tylko, że jeden strzał wpadł do nieodpowiedniej bramki i wynik końcowy to 2:2 - powiedział SportoweFakty.pl trener Robert Podoliński, który był w dobrym humorze po meczu z Olimpią Grudziądz. - Wszystko jest na dobrej drodze, nie możemy się już doczekać meczu z Termaliką - dodaje trener ząbkowian.

Mecz w Grudziądzu pomiędzy Olimpią i Dolcanem był ostatnim starciem tych drużyn w bieżącym sezonie, ponieważ spotkanie rundy wiosennej rozegrano awansem w listopadzie. W Grudziądzu Dolcan wygrał 5:0, u siebie natomiast 2:1. Grudziądzanie bardzo chcieli zrewanżować się za te porażki, przez całą drugą połowę prowadzili 2:1, jednak w doliczonym czasie gry stan meczu wyrównał Rafał Grzelak.

Czy skład, który trener Robert Podoliński desygnował do gry w Grudziądzu, wyjdzie również na boisko w Niecieczy? - Nie chcę ułatwiać zadania trenerowi Mandryszowi, on sam zapewne dojdzie do tego, jaki skład wystawię przeciwko niemu. A mówiąc poważnie, w tej chwili trudno jeszcze powiedzieć. Kamil Mazek zmaga się z kontuzją mięśnia przywodziciela, Mateusz Długołęcki jedzie w tym tygodniu na zgrupowanie kadry U-20, która zagra z Włochami. Wychodzi na to, że możemy mieć problem z młodzieżowcem, ale jakoś sobie poradzimy. Około czwartku już wszystko powinno być wyjaśnione.

Można chyba jednak zaryzykować twierdzenie, że na boisko w Grudziądzu trener Dolcanu posłał swój najsilniejszy skład. Z zawodników pozyskanych w zimie w pierwszej "11" pojawili się Łukasz Sierpina oraz Adrian Łuszkiewicz. Poza tym grali zawodnicy sprawdzeni już w rundzie jesiennej.

W ostatnim tygodniu przed startem ligi piłkarze Dolcanu będą trenować na własnych obiektach. Dwukrotnie na zajęciach spotkają się we wtorek i środę, w czwartek i piątek jeden raz, w sobotę rozruch i wyjazd do Niecieczy.

W całej przerwie zimowej Dolcan nie testował dużej ilości piłkarzy, jak to miało miejsce w poprzednich okresach przygotowawczych. Wygląda na to, że trener Robert Podoliński zbudował już autorską drużynę ze sprawdzonych piłkarzy i jedynie wzmacnia rywalizację na konkretnych pozycjach. W Grudządzu zaprezentowało się tylko trzech zawodników, którzy nie grali w Dolcanie jesienią - byli to wymienieni już Łukasz Sierpina i Adrian Łuszkiewicz, w drugiej połowie na boisku pojawił się jeszcze pozyskany z Legionovii Szymon Lewicki.

Źródło artykułu: