W Angli trener bije, a w Turcji... całuje piłkarza rywali! (wideo)

W miniony weekend w Anglii i w Turcji doszło do bliźniaczo podobnych sytuacji, w których przy linii bocznej starli się trenerzy i piłkarze drużyny przeciwnej.

Maciej Kmita
Maciej Kmita
W 73. minucie sobotniego spotkania 28. kolejki angielskiej Premier League Hull City - Newcastle United (1:4) przy linii bocznej doszło do starcia i wymiany zdań między menedżerem gości Alanem Pardew i piłkarzem gospodarzy Davidem Meylerem. Opiekun Srok zakończył je uderzeniem głową w czoło Irlandczyka, za co sędzia Kevin Friend usunął go na trybuny, a władze Newcastle nałożyły na niego karę w wysokości 100 tys. funtów (ponad 0,5 mln zł).

Jesteśmy na Facebooku. Dołącz do nas!

Tego samego dnia do identycznej sytuacji doszło w meczu 28. kolejki tureckiej II ligi, w którym Adana Demirspor Mariusza Pawełka podejmował w derbach Adany Adanaspor (1:3). W I połowie tego spotkania Dorge Kouemaha, który kiedyś był o krok od związania się z Cracovią, ale rozmyślił się, choć był już w Krakowie, zwarł się przy linii bocznej z opiekunem gości Leventem Erisem. W tym przypadku jednak nikt nikogo nie bił, wszystko rozeszło się po kościach, a na zgodę Kouemaha i Eris... pocałowali się w policzki.

Zobacz starcie Kouemaha - Eris:

Zobacz starcie Pardew - Meyler:

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×