Tomasz Brzyski: Dla nas remis jest jak porażka

Piłkarze Legii Warszawa zremisowali we Wrocławiu ze Śląskiem 1:1. Mistrzowie Polski z zawodnikami WKS-u jednak przegrywali i dopiero w ostatnich minutach potyczki doprowadzili do wyrównania.

Piłkarze Legii Warszawa stworzyli sobie kilka doskonałych okazji we Wrocławiu w meczu ze Śląskiem, lecz w niedzielę byli bardzo nieskuteczni. Ostatecznie mistrzowie Polski zdołali tylko raz pokonać świetnie spisującego się Mariana Kelemena. - Mieliśmy w pierwszej połowie chyba z trzy setki, które powinniśmy wykorzystać i byłoby po meczu. Skończyło się tak, jak się skończyło. Przegrywaliśmy 0:1, dobrze, że wyrównaliśmy. Też mieliśmy kilka sytuacji w drugiej połowie. Wiadomo, my gramy o trzy punkty i dla nas remis jest jak porażka - mówił po spotkaniu Tomasz Brzyski.

- Przyjechaliśmy po trzy punkty. Przegrywaliśmy, mieliśmy jeszcze dużo czasu, żeby ten mecz wygrać. Zremisowaliśmy. Tak jak już mówiłem, dla nas to jest jak porażka, bo my musimy grać o trzy punkty, żeby odskakiwać drużynom w tabeli - dodał.

Dwie świetne okazje zmarnował debiutujący w Legii młody Słowak Ondrej Duda. - Dobrze się prezentował w tygodniu, więc trener na niego postawił. Szkoda, że nie wykorzystał tych szans, bo miałby takie wejście smoka. Mam nadzieję, że w następnych meczach nam pomoże i strzeli bramki. Nie wykorzystał tych dwóch szans, ale pewnie sobie to przemyśli i w następnym spotkaniu strzeli bramkę - skomentował Brzyski.

Jeszcze w pierwszej połowie doszło do spięcia Brzyskiego z bramkarzem Legii Dusanem Kuciakiem. Tonować nastroje między dwoma zawodnikami starał się Ivica Vrdoljak. Po meczu Brzyski nabrał jednak wody w usta. - Nie wiem o co chodzi. Nic o tym nie wiem. Może kamery jakoś dziwnie coś złapały - mówił przepytywany przez dziennikarzy o tę sytuację.

Źródło artykułu: