Uli Hoeness został skazany przez niemiecki sąd za oszustwa podatkowe na karę 3,5 roku więzienia. Prezydent Bayernu Monachium zrezygnował ze wszystkich funkcji zajmowanych w klubie i zapowiedział, że nie będzie się odwoływał od wyroku.
Jaka będzie przyszłość Hoenessa po odbyciu kary? Czy działacze Bayernu wyrażą zgodę, by powrócił do klubu? - Wielki szacunek dla Uliego, to wspaniały człowiek. Osobiście bardzo mu współczuję - stwierdził honorowy prezydent mistrza Niemiec Franz Beckenbauer. Głos zabrała kanclerz Angela Merkel, wyrażając uznanie dla Hoenessa za rezygnację z rewizji od wyroku sądu i przyznanie się do popełnionego błędu.
Kazus byłego już prezydenta Bayernu szeroko skomentował Pep Guardiola. - Jestem tutaj dopiero od dziewięciu miesięcy i nie jest to dla mniej łatwa sytuacja. W tym czasie zdążyłem się jednak już zorientować, jak ważną dla klubu osobą jest Hoeness. Rozmawiałem z wieloma pracownikami przy Saebener Strasse (siedziba klubu - przyp.red.) i wszyscy podkreślali, jak bardzo go kochają. Bayern należy do najlepszych klubów na świecie, a bez Uliego z pewnością by nim nie był - przyznał Katalończyk.
Jesteśmy na Facebooku. Dołącz do nas!
- Liczę, że w przyszłości Hoeness będzie mógł powrócić do Bayernu. Jest moim przyjacielem i nim pozostanie, a drużyna musi kontynuować to, czego nauczyła się od Uliego - podsumował Guardiola, wyrażając wsparcia dla Niemca. Czy trener pomoże Hoenessowi w powrocie do bawarskiego klubu, jest wątpliwe, ponieważ jego kontrakt wygasa 30 czerwca 2016 roku, a zatem znacznie wcześniej niż termin końca kary 62-latka.