Artur Świerad ma 19 lat, mierzy 176 cm i jest wychowankiem Sandecji. Klub ma teraz dwóch bardzo dobrych bramkarzy: Marcina Cabaja i Marka Kozioła, więc trudno byłoby mu się przebić. Świerad w pierwszej lidze nie miał jeszcze okazji debiutować, ale od ponad roku regularnie trenował z pierwszą drużyną i ma za sobą występy w czwartoligowych rezerwach. Golkiper był tej zimy sprawdzany również przez trzecioligowy Poprad Muszyna.
Młody sądeczanin ma być następcą doświadczonego Krzysztofa Pyskatego, mającego na koncie występy w Ekstraklasie. 40-latek postanowił wyjechać za granicę. Warto podkreślić, ze tej zimy Sandecja Nowy Sącz pozyskała właśnie z Lubania Maniowy, rówieśnika Świerada, Filipa Piszczka, występującego w ataku lub na skrzydle.