Damien Perquis odkąd zamienił francuskie FC Sochaux na Betis Sewilla, jest regularnie nękany przez problemy zdrowotne. W poprzednim sezonie pauzował wskutek dwóch poważnych kontuzji, a w bieżących rozgrywkach urazy także wykluczyły go z gry na wiele tygodni.
Po trwającym trzy miesiące rozbracie z futbolem środkowy obrońca powrócił do na boisko w rozegranym 20 lutego pojedynku Ligi Europejskiej z Rubinem Kazań. Szybko wywalczył sobie miejsce w wyjściowym składzie klubu z Andaluzji, ale wszystko wskazuje na to, że nie na długo.
Powód? W 13. minucie czwartkowej konfrontacji 1/8 finału Ligi Europejskiej z Sevilla FC Perquis doznał kontuzji mięśniowej i po kilka chwilach ze łzami w oczach poprosił o zmianę, a jego miejsce na murawie zajął Nono. Jak długa przerwa czeka 29-latka, wykażą szczegółowe badania.