SSC Napoli po pożegnaniu z Europą: Celem wyprzedzenie Romy i wzmocnienie ataku

SSC Napoli nie awansowało do ćwierćfinału LE i skupi się teraz na walce o obronę wicemistrzostwa Włoch. Rafael Benitez liczy również na pozyskanie nowego klasowego napastnika.

SSC Napoli jesienią świetnie spisywało się w Lidze Mistrzów, zdobywając w "grupie śmierci" aż 12 punktów i odpadając w niezwykle pechowych okolicznościach. Azzurri przeszli do Ligi Europejskiej, gdzie wyeliminowali Swansea City (3:1), a następnie ulegli 2:3 w dwumeczu FC Porto.

[i]

- Mieliśmy sporo pecha i uważam, że zasłużyliśmy na ćwierćfinał. Stworzyliśmy tak wiele dogodnych okazji[/i] - żałował po końcowym gwizdku Gonzalo Higuain. - Mogliśmy zobaczyć Napoli grające na naprawdę wysokim poziomie. Szwankowała jedynie skuteczność, a poza tym elementem był to występ godny Ligi Mistrzów - przyznał Rafael Benitez.

Neapolitańczycy na występy w Europie poświęcili sporo energii, ale teraz do końca sezonu będą mogli rzucić wszystkie siły na walkę w Serie A. Do zajmującej drugą pozycję w tabeli AS Romy ekipa ze Stadio San Paolo traci tylko 3 "oczka" (rzymianie mają do rozegrania jeszcze zaległe spotkanie).

- Nasz występ w rewanżu z Porto pokazał, że znajdujemy się w bardzo wysokiej formie i możemy śmiało walczyć o wicemistrzostwo. Odpadliśmy, ale żegnamy się z podniesionym czołem - stwierdził Benitez.

Jesteśmy na Facebooku. Dołącz do nas!

Jak informuje włoska prasa, po zakończeniu rozgrywek hiszpański trener będzie liczył na dokonanie wzmocnienia w linii ataku. Obecnie brakuje mu klasowego partnera dla Higuaina. Kandydaci na nowego napastnika? Najczęściej pojawiają się nazwiska Jacksona Martineza z Porto oraz Roberto Soldado z Tottenhamu. Kolumbijczyk nie należy do zawodników tanich, bowiem posiada klauzulę odstępnego opiewającą na 35 mln euro, za to Hiszpanowi nie najlepiej wiedzie się na Wyspach i Koguty mogą zezwolić na jego odejście.

Warto dodać, że poza rywalizacją o wicemistrzostwo Napoli czeka jeszcze finał Pucharu Włoch. W maju zespół spod Wezuwiusza zmierzy się z Fiorentiną.

Komentarze (0)