Obrońca Legii przed szlagierem z Lechem Poznań: Wiemy ile ten mecz znaczy dla kibiców

Legia Warszawa po trzech meczach bez zwycięstwa rzutem na taśmę sięgnęła po komplet punktów w ostatnim meczu z Piastem Gliwice. To ma dobrze wróżyć przed szlagierową potyczką z Lechem Poznań.

- Na pewno po meczu w Gliwicach radość była duża. Zawsze podwójnie cieszy, kiedy zdobywa się bramkę w końcówce. To napawa nas optymizmem i daje nadzieję na podtrzymanie zwycięskiej passy w trzech ostatnich meczach fazy zasadniczej. Wierzymy, że dopiszemy w tych kolejkach dziewięć punktów - mówi w rozmowie z portalem SportoweFakty.pl Łukasz Broź, obrońca stołecznej drużyny.

Legia Warszawa w końcówce rundy wiosennej wpadła w dołek formy, ale kryzys już zażegnała. - Zawsze trudno gra się z rywalami, którzy stawiają autokar na własnej połowie i nie wystawiają nawet napastnika z przodu. Trzeba jednak grać konsekwentnie i robić swoje, a zawsze efekty tego przychodzą. Musimy wierzyć do końca i to przynosi owoce - przekonuje defensor warszawian.

Na trzy kolejki przed końcem fazy zasadniczej T-Mobile Ekstraklasy podopieczni Henninga Berga mają siedem punktów przewagi nad drugim w tabeli Lechem Poznań. - Cieszy to, że przez większość sezonu wywalczyliśmy sobie na tyle mocną pozycję, że nawet seria trzech meczów bez zwycięstwa nie pozbawiła nas pozycji lidera i wysokiej przewagi. Musimy cały czas tę przewagę budować, żeby po dzieleniu punktów była ona widoczna - podkreśla Broź.

Obrońca Legii jest przekonany, że końcówka rundy wiosennej będzie udana
Obrońca Legii jest przekonany, że końcówka rundy wiosennej będzie udana

W najbliższej kolejce przy Łazienkowskiej zagości Kolejorz. - Będzie to bardzo ważny mecz i zwycięstwo w nim praktycznie przesądzi o tym, kto będzie pierwszy po fazie zasadniczej. Co prawda pozycję lidera mogłoby nam odebrać tylko jakieś niewyobrażalne nieszczęście, ale na pewno broni nie złożymy i chcemy ten mecz wygrać, bo wiemy jak ważny jest dla naszych kibiców - wskazuje gracz ekipy ze stolicy.

Jesteśmy na Facebooku. Dołącz do nas!

- Przez cały sezon prezentowaliśmy najrówniejszą formę i dlatego jesteśmy dziś liderem. Bywały trudniejsze chwile, ale drużynę klasową poznaje się po tym, że potrafi ona się w takich momentach mobilizować i wychodzić z opresji. Nikt nam nie powie, że jesteśmy na pierwszym miejscu przez szczęście. Po prostu dobrze gramy w piłkę i wygrywamy mecze. To jest recepta na sukces - podkreśla gracz warszawskiej drużyny.

Źródło artykułu: