Po porażce z Manchesterem City David Moyes musiał ratować się dobrym wynikiem w spotkaniu z Aston Villą. Tymczasem w 13. minucie Szkot miał mocno nietęgą minę. Ashley Westwood oddał precyzyjny strzał z rzutu wolnego nad murem. Wprawdzie David de Gea miał już futbolówkę na ręce, lecz nie zdołał sparować ją poza światło bramki.
Tylko siedem minut utrzymał się korzystny dla gości wynik. Wayne Rooney został nieobstawiony w polu karnym The Villans i oddał mierzony strzał głową. Jeszcze przed przerwą mistrzowie Anglii wyszli na prowadzenie. Juan Mata został sfaulowany w "szesnastce" rywali, a Rooney wykorzystał rzut karny.
Po zmianie stron hiszpański rozgrywający zdobył swoją pierwszą bramkę w barwach Man Utd i goście byli pod ścianą. Nie zdołali już odrobić strat, a na dodatek w doliczonym czasie stracili jeszcze jednego gola. Rezerwowy Adnan Januzaj dośrodkował na piąty metr, gdzie inny zmiennik - Javier Hernandez tylko dołożył nogę.
Man Utd wygrał 4:1 i nieco poprawił humory swoim fanom po klęsce w derbowym spotkaniu z Man City.
Man Utd - Aston Villa 4:1 (2:1)
0:1 - Westwood 13'
1:1 - Rooney 20'
2:1 - Rooney (k.) 45'
3:1 - Mata 57'
4:1 - Hernandez 90+1'