Poniedziałek w Ligue 1: Charles N'Zogbia na celowniku PSG

Tylko trener Paris Saint Germain miał okazję do radości po niedzielnym meczu z Olympique Marsylia, opiekun gospodarzy, którzy przegrali 2:4, nie ukrywał rozczarowania porażką. Powód do zmartwień ma także szkoleniowiec Valenciennes, który w najbliższym spotkaniu nie będzie mógł skorzystać z usług kilku kontuzjowanych zawodników.

N'Zogbia wróci do Francji?

Dziennik L'Equipe donosi, że włodarze Paris Saint Germain są zainteresowani sprowadzeniem pomocnika Newcastle United Charlesa N'Zogbii. 22-letni Francuz swoją piłkarską karierę rozpoczynał w Le Havre, skąd w 2004 roku przeniósł się na Wyspy Brytyjskie. Jego kontrakt z Newcastle obowiązuje do 2012 roku i aby w styczniu mógł on trafić do Paryża, PSG będzie musiało spełnić finansowe oczekiwania angielskiego klubu.

Komentarze po ligowym klasyku

Pojedynek Olympique Marsylia - Paris Saint Germain był hitem 10. kolejki rozgrywek Ligue 1. Na Stade Vélodrome niespodziewanie trzy punkty wywalczyli goście, którzy wygrali 4:2. Zaskoczeniem nie może być natomiast fakt, że trenerzy obu zespołów byli w odmiennym nastroju, oceniając to spotkanie.

- Zagraliśmy dobrze i pokonaliśmy drużynę, która dysponuje wyjątkową siłą ofensywną. Udało nam się zdobyć cztery bramki, nasi napastnicy robią regularne postępy. Jesteśmy na dobrej drodze, ale nie możemy teraz spocząć na laurach - stwierdził trener PSG Paul Le Guen.

- Nawet w momencie, gdy przegrywaliśmy 1:2, wiedzieliśmy, że możemy osiągnąć korzystny rezultat. Nie poddaliśmy się i udało nam się wygrać. Teraz musimy szybko zregenerować siły, ponieważ najbliższy pojedynek z Tuluzą również jest bardzo ważny - dodał bohater meczu Guillaume Hoarau, który strzelił dla stołecznego klubu dwie bramki.

- Pechowo straciliśmy drugiego gola w sytuacji, gdy Hilton chwilowo przebywał za boiskiem. Później coś się posypało, popełnialiśmy wiele błędów przy wyprowadzaniu piłki. Gdy zaryzykowałem i nastawiłem zespół na ofensywę, PSG zdobyło kolejną bramkę. Liczyliśmy na inny rezultat i nie ukrywam, że jestem rozczarowany - powiedział szkoleniowiec Olympique Marsylia Eric Gerets.

Bazdarevic: To było niezwykle cenne zwycięstwo

W niedzielę Grenoble wygrało na wyjeździe z AS Saint Etienne 2:0. Trener drużyny beniaminka Mecha Bazdarevic przyznaje, że dla niego sukces ten ma wyjątkowe znaczenie. Jednocześnie zapowiedział on, że mimo udanego początku rozgrywek, priorytetem dla jego zespołu wciąż jest uniknięcie degradacji.

- Zwycięstwo w St Etienne jest wyjątkowe, dla mnie nawet cenniejsze niż na Parc des Princes. Przegrałem tu z reprezentacją Jugosławii na mistrzostwach Europy w 1984 roku, teraz jestem więc bardzo szczęśliwy. Zajmujemy obecnie 7. miejsce w tabeli, ale naszym celem wciąż jest bezpieczne utrzymanie się w lidze. Musimy zacząć wygrywać również na własnym stadionie, postaramy się w środę pokonać Lille, choć będzie to trudny przeciwnik - powiedział szkoleniowiec.

Problemy kadrowe Valenciennes

Antoine Kombouare ma ostatnio spore problemy z zestawieniem wyjściowej jedenastki Valenciennes. Nieobecność kilku podstawowych zawodników wywarła duży wpływ na postawę zespołu, w sobotę zanotował on już piąty mecz z rzędu bez zwycięstwa, tym razem przegrywając z beniaminkiem z Le Havre.

W środę Valenciennes czeka trudny pojedynek z Rennes. Z powodu urazów prawdopodobnie nie wystąpią w nim Johan Audel, Djamel Belmadi, David Ducourtioux, Willy Grondin, Seid Khiter oraz Rudy Mater. Do składu powróci natomiast Filip Sebo, który ostatnio pauzował za kartki.

Puel zadowolony z remisu

Olympique Lyon w meczu 10. kolejki bezbramkowo zremisował z AJ Auxerre. Dla podopiecznych Claude Puela było to już trzecie spotkanie z rzędu bez zwycięstwa. 47-letni trener docenił jednak klasę rywala i stwierdził, że jest zadowolony z rezultatu konfrontacji na Stade de l'Abbé-Deschamps.

- To był trudny mecz. Mogę się cieszyć z faktu, że nie straciliśmy gola. Oczywiście, mieliśmy szansę na lepszy rezultat, ale możemy być zadowoleni z wywalczonego jednego punktu - przyznał Puel.

Komentarze (0)