Adam Fedoruk: Podejmujemy rekawicę i będziemy walczyć dalej
Piłkarze Miedzi Legnica co prawda nie zdołali awansować do półfinału Pucharu Polski, ale w rozgrywkach I ligi wygrali drugi mecz z rzędu, tym razem pokonując jednego z kandydatów do awansu do TME.
Piłkarze Miedzi Legnica po pokonaniu GKS-u Katowice pną się w ligowej tabeli. Chociaż to katowiczanie są jednym z kandydatów do awansu do T-Mobile Ekstraklasy, to w sobotnim spotkaniu Miedzianka wygrywając 3:0 udowodniła, że z nią też trzeba się liczyć. - GKS jest dobrym zespołem. Pokazał, że potrafi grać w piłkę, potrafi być groźny dla wszystkich przeciwników. Oglądając wcześniejsze spotkanie katowiczan odnieśliśmy wrażenie, że naprawdę jest to zespół z czołówki naszej ligi i w tym meczu to potwierdził. Cieszymy się bardzo, że potrafiliśmy pokonać taką drużynę - uważa trener legniczan, Adam Fedoruk.
- My w tym spotkaniu postawiliśmy na co, co w piłce nożnej jest chyba najważniejsze - na szybkość zawodników. Wystawiając takich piłkarzy wiedzieliśmy, że musimy zagrać agresywnie, odbierać piłkę przeciwnikowi i szybko kontratakować. Tak właśnie padła ta pierwsza bramka, która dała nam spokój. Późniejsze gole były w wyniku tego, że odbieraliśmy piłkę, graliśmy przez skrzydła. Uczulaliśmy naszych piłkarzy, aby jak najczęściej dośrodkowywać w pole karne z bocznych stref z pierwszej piłki, bo to jest najgroźniejsze dla przeciwnika. Tak się właśnie stało - dodał szkoleniowiec.W następnych kolejkach przed Miedzią kolejne trudne spotkania. Już w kolejnej serii gier legniczanie zmierzą się z GKS-em Bełchatów, a potem z Górnikiem Łęczna i Arką Gdynia. - Będziemy się przygotowywać na podobne rozwiązania jak w tym spotkaniu z GKS-em. Bardzo ważnym elementem jest analiza gry przeciwnika. My myślimy o sobie, że należymy do czołówki I ligi. Wyciągamy wnioski, analizujemy. Stawiamy na tych zawodników, którzy mogą nam dać najwięcej korzyści. W następnych meczach tak samo będziemy postępować, a do tego ciężka praca, która cementuje zespół - podsumował Adam Fedoruk.