W rundzie jesiennej Roma prowadziła z Sassuolo od 19. minuty, by w doliczonym czasie gry stracić bramkę i wypuścić z rąk dwa "oczka". Tym razem defensywa wicelidera Serie A wykazała się czujnością i nie pozwoliła podopiecznym Eusebio Di Francesco na odrobienie strat.
Po kwadransie gry Radja Nainggolan odebrał piłkę rywalom, zagrał do Mattii Destro, który nie miał problemów z wygraniem sytuacji sam na sam.
Do kontrowersyjnego zdarzenia doszło w 35. minucie - gospodarze wyszli z kontratakiem, a Nicola Sansone już w polu karnym padł na murawę powstrzymywany przez Mehdiego Benatię. Arbiter Nicola Rizzoli wskazał na "wapno", ale po konsultacji z sędzią bramkowym i dyskusjach z zawodnikami zmienił decyzję. Zamieszanie trwało kilka minut, a miejscowi długi nie mogli pogodzić się z werdyktem.
Jesteśmy na Facebooku. Dołącz do nas!
W drugiej połowie emocji było niewiele, a rzymianie długo nie byli pewni zwycięstwa. Dopiero w doliczonym czasie gry Sassuolo odważnie ruszyło do przodu, stawiając wszystko na jedną kartę i po kontrataku Michel Bastos nie zmarnował dogodnej okazji. Brazylijczyk przypieczętował sukces Romy po podaniu Francesco Tottiego.
W środę 2 kwietnia o godzinie 18.30 zespół Rudiego Garcii zmierzy się na Stadio Olimpico z FC Parmą i odrobi tym samym zaległości z 22. kolejki.
US Sassuolo - AS Roma 0:2 (0:1)
0:1 - Destro 16'
0:2 - Bastos 90+5'