Juventus Turyn obawia się ataku AS Romy. "Walka o Scudetto znów jest otwarta"

Bianconeri przegrali z SSC Napoli i wkrótce mogą poczuć na plecach oddech AS Romy. Gianluigi Buffon oraz Carlos Tevez chwalą rzymskiego przeciwnika.

Konrad Kostorz
Konrad Kostorz

Przewaga Juventusu Turyn nad AS Romą po 31. kolejce Serie A zmalała do 11 punktów. Różnica między oboma zespołami będzie wynosić 8 "oczek", jeśli rzymianie 2 kwietnia wygrają zaległy mecz z FC Parmą.

- Walka o Scudetto znów jest szeroko otwarta, ponieważ Roma znajduje się w świetnej formie i ma spore szanse na udany finisz - ostrzega Gianluigi Buffon. - O mistrzostwo walczą obecnie dwa kluby. Roma spisuje się bardzo dobrze i jest zespołem, który stać na naprawdę wiele - przekonuje Carlos Tevez.

Ekipa Antonio Conte w najbliższym czasie zmierzy się z zespołami z dolnych rejonów tabeli: Livorno, Udinese, Bologną i Sassuolo. Zwycięstwa Starej Damy w tych pojedynkach nie są jednak przesądzone, zwłaszcza że Andrea Pirlo i spółka równocześnie będą rywalizować w Lidze Europejskiej.

- Nadzieja na Scudetto jest uzasadniona, ale skupiamy się przede wszystkim na tym, by zgromadzić jak najwięcej punktów. Musimy wierzyć w doścignięcie Juventusu, a ponadto uważać na znajdujące się za plecami Napoli - zauważa dyrektor Romy Mauro Baldissoni.

Kibice w Italii z pewnością mają nadzieję na scenariusz, wedle którego losy tytułu mistrzowskiego rozstrzygnęłyby się dopiero w 37. serii gier w bezpośrednim pojedynku Romy z Juventusem na Stadio Olimpico. Aby tak się stało, Giallorossi nie mogą pozwolić sobie już na żadną wpadką.

Jesteśmy na Facebooku. Dołącz do nas!

Oglądaj rozgrywki włoskiej Serie A na Eleven Sports w Pilocie WP (link sponsorowany)

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×