Naprawdę trudno uwierzyć, że drużyna PSG zdobyła w Bilbao tylko jeden punkt. Luis Enrique może być zadowolony z gry, ale jednocześnie bardzo zły na swoich zawodników za skuteczność, bo ta była po prostu kiepska.
Najlepszą szansę zmarnował w 65. minucie Bradley Barcola. Po świetnej akcji strzelił w poprzeczkę. Chwicza Kwaracchelia miał prawo być wściekły w tej sytuacji, bo czekał na podanie przed pustą bramką, jednak kolega z drużyny wybrał inaczej.
Po przerwie Athletic bardzo mocno cierpiał. Wzięło się to z tego, że w pierwszej połowie tempo było po prostu szalone. Robić mogła wrażenie intensywność, z jaką grały obie drużyny.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: Gol z połowy boiska. Można oglądać i oglądać
Pozostawało jedno pytanie: czy gospodarze będą w stanie utrzymać takie tempo przez 90 minut? I szybko okazało się, że nie. Paryżanie mieli sporą przewagę, kreowali kolejne sytuacje, natomiast - jak wspomnieliśmy - byli bardzo nieskuteczni. Plus bardzo dobrze w bramce Athletiku prezentował się Unai Simon.
Finalnie żywiołowo reagująca publiczność na Estadio de San Mames w Bilbao miała powody do zadowolenia, bo Athletic przetrwał napór faworyzowanego rywala i wywalczył cenny punkt, choć tak naprawdę niewiele on daje w tabeli. W tym momencie Baskowie są poza Ligą Mistrzów.
Athletic Club - Paris Saint-Germain 0:0
Składy:
Athletic: Unai Simon - Jesus Areso (73' Andoni Gorosabel), Daniel Vivian, Yuri Berchiche, Adama Boiro - Alex Berenguer, Mikel Jauregizar (73' Alejandro Rego), Inigo Ruiz de Galarreta (78' Mikel Vesga), Oihan Sancet (73' Asier Hierro), Nico Williams - Gorka Guruzeta (62' Unai Gomez).
PSG: Matwiej Safonow - Warren Zaire-Emery, Marquinhos (46' Ilja Zabarnyj), Willian Pacho, Nuno Mendes - Joao Neves, Vitinha, Fabian Ruiz - Bradley Barcola (78' Goncalo Ramos), Senny Mayulu (62' Desire Doue), Chwicza Kwaracchelia.
Żółte kartki: Jauregizar, Berenguer, Unai Gomez (Athletic) oraz Zaire-Emery (PSG).
Sędzia: Daniel Siebert (Niemcy).