Manuel Curto: Zwycięstwo w takich okolicznościach cieszy podwójnie

- Przed meczem skazywano nas na porażkę, ale udowodniliśmy, że możemy wygrać z każdym – nawet z ligowym topem - mówi po dramatycznym spotkaniu z Wisłą Kraków pomocnik Zagłębia Lubin Manuel Curto.

Maciej Kmita
Maciej Kmita
Miedziowi pokonali Białą Gwiazdę 3:1, choć do 86. minuty przegrywali 0:1. Wtedy właśnie Curto świetnym strzałem z rzutu wolnego doprowadził do wyrównania. Chwilę szczęśliwie do siatki Wisły trafił Arkadiusz Piech, a dzieła zniszczenia dopełnił Michał Miśkiewicz, który nie minął się z piłką zagraną do niego przez Michała Nalepę i ta wtoczyła się za linie bramkową.

- Wisła to utytułowany klub, który ma w składzie wielu bardzo dobrych piłkarzy, dlatego podeszliśmy do rywala z szacunkiem. Nikt nie myślał, że to będzie łatwa przeprawa. Zwycięstwo w takich okolicznościach cieszy podwójnie. Bramki z końcówki meczu na pewno zdezorientowały rywala - ocenia Curto.

- Od początku wiedziałem, jak chcę uderzyć z rzutu wolnego, a to dzięki naszemu trenerowi bramkarzy Ryszardowi Jankowskiemu, który zasugerował mi, że w tym meczu powinienem strzelać w kierunku dalszego słupka. Jak widać, podpowiedział mi dobrze - mówi Portugalczyk, który wykorzystał złe ustawienie Miśkiewicza.

Po spotkaniu trener Orest Lenczyk bardzo chwalił Curto właśnie za sposób wykonywania stałych fragmentów gry. - Nie dziwię się, że strzelił tak piękną bramkę, bo obserwuję go na treningach. Zdaję sobie jednak sprawę z tego, że trening treningiem, a mecz meczem, wiec tym większe uznanie dla niego, bo trafił w trudnej sytuacji. Curto: - Bardzo mi miło to słyszeć. Poświęcam temu czas po treningach. Mam nadzieję, że to nie ostatni raz.

Przed Miedziowymi teraz wyjazdowe spotkanie z Lechią Gdańsk, która w 28. kolejce rozbiła 3:1 Piast Gliwice. - Pojedziemy tam wyłącznie po trzy punkty. Lechia to silny zespół, ale my już nie raz udowodniliśmy, że potrafimy wygrywać z dobrymi zespołami. W naszej pozycji nie możemy pozwolić sobie na kalkulowanie i walczymy o komplet punktów w każdym z meczów - zapewnia Curto.

Jesteśmy na Facebooku. Dołącz do nas!

Franciszek Smuda: Zagłębie miało furę szczęścia!

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×