W niedzielę do Gliwic zawita Pogoń Szczecin. Niebiesko-czerwonych czeka zatem duże wyzwanie, ale w jego osiągnięciu pomóc mają kibice. - Myślę, że będzie to bardzo trudny mecz. Obecnie jesteśmy w niezwykle trudnej sytuacji, a Pogoń jest naprawdę dobrym zespołem. Liczymy jednak na to, że nasz stadion, kibice i fakt, że będziemy grać u siebie nam pomoże i uda się zatrzymać trzy punkty w Gliwicach - powiedział Ruben Jurado, napastnik Piasta Gliwice.
Ostatnio snajper miał problemy ze skutecznością. Ten stan rzeczy zmienił się w potyczce z Lechią Gdańsk, kiedy to pokonał on Mateusza Bąka. - Chcę w każdym meczu strzelać bramki dla Piasta. Niestety gol, którego zdobyłem w ostatniej kolejce w Gdańsku nie dał nam choćby punktu. Myślę, że następne mecze pokażą, że potrafię trafiać do siatki. Zrobię wszystko, aby mieć ich jak najwięcej, począwszy od najbliższego spotkania - zapowiedział Hiszpan.
Przeciwko Portowcom najpewniej nie zagra Wojciech Kędziora. Otwiera to drogę do składu innym zawodnikom, w tym m.in. Rabioli, który w ostatniej kolejce zaliczył ładną asystę przy golu Jurado. - Udało nam się wspólnie z Rabiolą zdobyć tę bramkę. On ładnie dośrodkował mi piłkę, więc nie pozostało nic innego, jak tylko skierować ją do siatki. Dla mnie jednak obojętne jest to, z kim będę grał. Mogę występować właśnie z Rabiolą, ale tak samo może to być Kamil Wilczek czy Wojtek Kędziora, a dopiero mecz pokaże jak to będzie wyglądało, bo każdy pojedynek jest inny. Dla mnie najważniejsze jest to, żebym grał jak najlepiej, a drużyna wygrywała - podkreślił wychowanek Sevilli FC.
Długowłosemu zawodnikowi przyjdzie zmierzyć się z rosłymi defensorami szczecinian. Zapowiada on jednak z nimi równorzędną walkę. - Uważam, że Pogoń jest drużyną groźną dla wielu zespołów, która prezentuje w tej rundzie futbol na wysokim poziomie. Jest tam dwóch bardzo dobrych środkowych obrońców. Są oni silni, wysocy i twardo stoją na nogach. Walka z nimi będzie ciężka, ale wierzę, że kibice nam pomogą i razem zwyciężymy - spuentował Ruben Jurado.