Remigiusz Jezierski to były piłkarz, który strzelał bramki m.in. dla Górnika Łęczna, Jagiellonii Białystok, Ruchu Chorzów i Śląska. We wrocławskim klubie zakończył karierę w 2011 roku. Ostatnio komentował mecze Ekstraklasy w NC+, a we wtorek oficjalnie rozpoczął pracę trenerską w Legnicy. - Moje obowiązki to przede wszystkim indywidualizacja treningu dla graczy z formacji ofensywnej. Nie chcę mówić, że chodzi tylko o napastników, bo chciałbym też popracować z ofensywnie usposobionymi graczami z linii pomocy. Chcę poświęcić im dużo czasu na analizę ich gry oraz zajęcia strzeleckie - wyjaśnia były piłkarz na łamach oficjalnej strony internetowej klubu z Legnicy.
Nowy trener będzie pracował nie tylko w sztabie pierwszego zespołu, ale też ma pomagać w szkoleniu napastników w Akademii Piłkarskiej Miedzi. Do pracy z pewnością wykorzysta swoje bezcenne doświadczenie. W czasie kariery piłkarskiej rozegrał w sumie ponad 140 meczów na poziomie Ekstraklasy. - Nie byłem typem super strzelca, na każdym kroku zdobywającego bramki. Mimo to trenerzy stawiali mnie w środku ataku, bo dobrze grałem bez piłki, dobrze walczyłem ciałem - to są elementy, które pokazują, że nawet bez super potencjału można się dobrze realizować w założeniach taktycznych i pomagać zespołowi. Tych elementów można się nauczyć i nad tym też będziemy pracowali - przekonuje.
Grupa zawodników, z którą będzie pracował Jezierski w Miedzi, jest bardzo zróżnicowana zarówno pod względem wieku, jak i doświadczenia. - Niezależnie od wieku i doświadczenia każdy zawodnik potrzebuje bieżącej kontroli własnej pracy, ciągłego motywowania i treningu. Teoretycznie nie zapominamy jak się jeździ na rowerze czy na nartach, ale jak wychodzimy na stok to na początku zawsze jest niepewność i potrzeba trochę czasu, żeby się wdrożyć. Tak samo jest z treningiem piłkarskim, szczególnie u napastnika. W teorii możesz doskonale wiedzieć jak się zachować w sytuacji sam na sam z bramkarzem, ale jak nie trenujesz zachowania w takich sytuacjach na co dzień, to później w meczu stracisz pewność siebie. Tu jest dla nas duże pole do popisu - dodaje nowy trener w sztabie Miedzi Legnica.