Tuż na początku zimowego okresu przygotowawczego Stanislav Levy, ówczesny trener Śląska, przesunął Rafała Gikiewicza do trzecioligowej drużyny rezerw wrocławskiego klubu. Sam bramkarz chciał odejść do innego zespołu, lecz miał ważny kontrakt ze Śląskiem i nikt z klubu za darmo puścić go nie chciał. Jego sytuacja nie zmieniła się nawet po przyjściu nowego trenera. Tadeusz Pawłowski na tym stanowisku zastąpił Stanislava Levego i już po kilku dniach pracy w Śląsku wypowiedział się na temat "Gikiego". - Nie zastawiałem się nad nim, dlatego że nie ma go w kadrze. Dla mnie nie ma tematu - skomentował Pawłowski.
Teraz sytuacja bramkarza uległa zmianie. Jak poinformował sam główny zainteresowany, rozwiązał on kontrakt ze Śląskiem.
Wrocławski klub na razie nie potwierdził rozwiązania kontraktu z Rafałem Gikiewiczem.