Jakub Mrozik: Mamy coś do udowodnienia kibicom, którzy już nas skreślili

Chojniczanka w niedzielę przerwała złą passę i w wyjazdowym meczu ze Stomilem Olsztyn sięgnęła po upragniony triumf w I lidze. Jakub Mrozik przyznaje, że wygrana dodała klubowi pewności siebie.

Piłkarze Chojniczanki Chojnice mogą odetchnąć z ulgą. Żółto-biało-czerwoni w końcu dopięli swego i wywalczyli w niedzielę trzy punkty do ligowej tabeli. Jakub Mrozik w rozmowie z portalem SportoweFakty.pl nie ukrywa, że wygrana w Olsztynie była nie tylko ważna w walce o utrzymanie na zapleczu ekstraklasy, ale także pozwoliła podnieść cały zespół na duchu. - Zwycięstwo ze Stomilem postawiło nas na nogi. Przede wszystkim uwierzyliśmy we własne umiejętności i w to, że potrafimy
wygrywać. Mamy bardzo dobry team, który teraz, mam nadzieję, będzie wspinał
się w ligowej tabeli i zapewni sobie utrzymanie. Mecz ze Stomilem, a dokładniej pierwszą połowę oceniam bardzo pozytywnie. To było to, co chcemy grać w każdym meczu. Moim zdaniem wynik 0:2 jest sprawiedliwy, chociaż patrząc na nasze trzy dogodne sytuacje w drugiej połowie, które zmarnowaliśmy, to kto wie, jakby ten mecz się zakończył - komentuje pomocnik.

Teraz przed Chojniczanką równie ważne spotkanie. W najbliższą sobotę na stadionie przy ul. Mickiewicza beniaminek I ligi zmierzy się z GKS-em Tychy. Mrozik zapewnia, że podopieczni Mariusza Pawlaka chcą pójść za ciosem. - Atmosfera w szatni, jak i w klubie jest bardzo dobra. Wygrana w Olsztynie dodała nam skrzydeł i nie możemy się doczekać meczu z Tychami. Dodatkową motywacją jest to, że gramy u siebie, gdzie mamy coś do udowodnienia kibicom, którzy już nas skreślili - mówi 20-letni piłkarz.

Jesteśmy na Facebooku. Dołącz do nas!

Komentarze (0)