Pierwsza konfrontacja tych drużyn miała miejsce w listopadzie. Sytuacja przed nią była bardzo podobna do aktualnej. Widzew Łódź grzązł w strefie spadkowej, a Pogoń Szczecin ustanawiała serię meczów wyjazdowych bez porażki i atakowała podium. Stawka przerosła Portowców, zaprezentowali się słabiutko i zasłużenie przegrali 1:2.
Także teraz są faworytem i mają dużo do ugrania. Na razie zajmują 5. miejsce w tabeli T-ME, ale marzą o wyprzedzeniu kogoś z duetu Ruch Chorzów - Wisła Kraków. Pozwoli im to zagrać czterokrotnie w grupie mistrzowskiej na swoim stadionie. Jeżeli Pogoń wygra, Ruch przegra z Zawiszą Bydgoszcz, a Wisła straci punkty z Podbeskidziem Bielsko Biała - podopieczni Dariusza Wdowczyka mogą awansować nawet na 3. miejsce.
Na Pomorzu zamelduje się Widzew, który nie wygrał dotychczas poza Łodzią, ma najmniej strzelonych i najwięcej straconych goli na wyjazdach. Ostatnio jednak jakby odżył - w ostatnich trzech kolejkach wygrał i dwukrotnie zremisował i biorąc pod uwagę tylko ten okres - ma identyczny bilans jak Pogoń.
Po drugie łodzianie przyjadą z Arturem Skowronkiem, czyli poprzednikiem Dariusza Wdowczyka na stanowisku trenera Pogoni. Skowronek pracował w Szczecinie przez osiem miesięcy i stracił zaufanie prezesów klubu po złym starcie rundy wiosennej poprzedniego sezonu. Co znamienne - Wdowczyk otwarcie opowiadał, że otrzymał z rąk poprzednika drużynę nieprzygotowaną fizycznie na 90 minut, co dodatkowo podgrzewa rywalizację.
- Oszukiwałbym, gdybym powiedział, że nie ma sentymentu z mojej strony i do Pogoni, i do miasta, i do ludzi, którzy tam są i którzy dali mi szansę. Poza tym dzieciak mi się tam urodził i czy chcę, czy nie chcę, to spoglądając na mojego Adasia wspominam Pogoń - wyjaśnił PAP Artur Skowronek.
Widzew wyjechał z Łodzi w piątek po porannym treningu. Bez kontuzjowanych Aleksejsa Visnakovsa oraz Yaniego Urdinova. Pogoń musi sobie poradzić bez Hernaniego i Filipa Kozłowskiego. Dariusz Wdowczyk narzekał po ostatnim, zremisowanym z Piastem Gliwice meczu na grę niektórych podopiecznych, więc można spodziewać się roszad w składzie. Prawdopodobny jest powrót do jedenastki Mateusza Lewandowskiego.
W poprzednich sezonach 30. kolejka wieńczyła sezon Ekstraklasy. Pogoń przegrała po raz ostatni na finiszu siedem lat temu, 0:2 z GKS-em Bełchatów. Tyle pozytywów, bo już bilans bezpośrednich starć z Widzewem ma mocno niekorzystny - wygrała 14 z 51 meczów, przy 12 remisach i aż 25 zwycięstwach łodzian.
Jesteśmy na Facebooku! Dołącz do nas!
Przed Pogonią i Widzewem mecz nr 52, na pewno ostatni w tym sezonie - ci pierwsi zagrają w grupie mistrzowskiej, a drudzy w spadkowej. Pogoń potrzebuje punktów, by zapewnić sobie czwarty mecz u siebie, a jej rywal, by realniej myśleć o uratowaniu ligowego bytu. Faworyt jest jeden, ale przecież tak samo było w listopadzie, a futbol okazał się nieprzewidywalny.
Pogoń Szczecin - Widzew Łódź / sob. 12.04.2014 godz. 18.00
Przewidywane składy:
Pogoń Szczecin: Janukiewicz - Frączczak, Golla, Dąbrowski, Lewandowski - Rogalski, Murawski - Małecki, Akahoshi, Kun - Robak.
Widzew Łódź: Wolański - Stępiński, Augustyniak, Nowak, Kikut - Rybicki, Mroziński, Kasprzak, Cetnarski, Kaczmarek – E.Visnakovs.
Sędzia: Tomasz Musiał (Kraków).
Zamów relację z meczu Pogoń Szczecin - Widzew Łódź
Wyślij SMS o treści PILKA.WIDZEW na numer 7355
Koszt usługi 3,69 zł z VAT
Zamów wynik meczu Pogoń Szczecin - Widzew Łódź
Wyślij SMS o treści PILKA.WIDZEW na numer 7136
Koszt usługi 1,23 zł z VAT