Piotr Stach: Bardzo skomplikowaliśmy sobie życie

Sromotna porażka z Energetykiem ROW Rybnik wywołała przygnębienie u Piwoszy, spychając ich na dno tabeli. [tag=588]Can-Pack Okocimski Brzesko[/tag] punktował z ekipami z górnej półki, ale nagle stał się outsiderem.

Goście z Małopolski zdecydowanie ustępowali dobrze dysponowanym rybniczanom i w efekcie stracili aż trzy gole. - W pierwszej połowie obie drużyny zagrały dosyć dobrze i stworzyły sobie po kilka sytuacji bramowych. Kluczem do sukcesu było wykorzystanie jednej z okazji. Przede wszystkim mówię o sytuacji Jakuba Grzegorzewskiego - żałuje szkoleniowiec ostatniego zespołu w I lidze, Piotr Stach.

Spotkanie mogło potoczyć się inaczej, gdyby to goście otworzyli wynik. - Po pierwszej części nic nie wskazywało na to, że ten mecz tak się zakończy, ale popełniliśmy dużo błędów w drugiej połowie spotkania i po przerwie nie byliśmy drużyną z dwóch ostatnich meczów - zauważa trener Piwoszy.

Okocimski zajmuje ostatnią pozycję w tabeli, którą przed starciem 24. kolejki okupowała drużyna z Rybnika. - Musimy bardzo się zastanowić, każdy z nas musi zrobić rachunek sumienia. Tą porażką bardzo skomplikowaliśmy sobie życie. Znowu zasypaliśmy się i trzeba zacząć na nowo odkopywać się z tego bałaganu - zakończył Stach.

Jesteśmy na Facebooku! Dołącz do nas!

Komentarze (0)