Trwa koszmar Mariana Jarabicy - pięć operacji w 2,5 roku!

[tag=23826]Marian Jarabica[/tag], który po raz ostatni w oficjalnym meczu wystąpił w sierpniu... 2011 roku, przechodzi rehabilitację po czwartej w ciągu 2,5 roku operacji kolana.

Rozłąka Jarabicy z boiskiem trwa już niespełna trzy lata. 25-letni Słowak po raz ostatni w meczu o punkty zagrał 13 sierpnia 2011 roku podczas wypożyczenia do bułgarskiego Ludogorca Razgrad. Później doznał kontuzji kolana, po operacji którego rehabilitował się do końca sezonu 2011/2012.

Po powrocie do Cracovii latem 2012 roku trenował na pełnych obrotach, 30 czerwca wystąpił nawet w sparingu z Polonią Bytom, ale później musiał przerwać treningi i okazało się, że nie wróci do gry bez przeprowadzenia kolejnego zabiegu - we wrześniu usunięto mu z kolana fragment łękotki.

Marian Jarabica w ostatnim występie w barwach Cracovii w meczu z Polonią Bytom 30 czerwca 2012 roku
Marian Jarabica w ostatnim występie w barwach Cracovii w meczu z Polonią Bytom 30 czerwca 2012 roku

W styczniu 2013 roku Słowak wznowił treningi z drużyną Pasów, ale wykryto u niego częstoskurcz komorowy, którego przyczynę usunięto dzięki zabiegowi ablacji. Jarabica stracił kolejny miesiąc treningów, a kiedy do nich wrócił pod koniec lutego, okazało się, że operowane wcześniej kolano znów dało o sobie znać, a diagnozy wykazały konieczność przeprowadzenia kolejnej operacji rekonstrukcji więzadeł, której poddał się w marcu.

Od 5 sierpnia trenował indywidualne, ale jesienią nie wszedł w trening z kolegami z zespołu. Na początku okresu przygotowawczego przed rundą wiosenną dołączył do drużyny, ale znów odezwało się kontuzjowane kolano. W lutym przeszedł czwartą w ciągu 2,5 roku operację stawu kolanowego. Tym razem wszczepiono mu więzadło pobrane od denata.

Wszystko wskazuje na to, że w barwach Cracovii Słowak już nie zagra. Jego kontrakt z krakowskim klubem wygasa 30 czerwca, a rehabilitacja potrwa do sierpnia, września. Zawodnikiem Pasów jest od lipca 2010 roku. Rozegrał w tym czasie tylko 16 spotkań w sezonie 2010/2011.

Komentarze (0)