Takie rzeczy tylko w Polsce? - zapowiedź meczu Ruch Chorzów - Lechia Gdańsk

Dwa tygodnie temu Ruch nad Lechią miał 10 punktów przewagi. Jeśli w niedzielę Niebiescy przegrają, to ich przewaga może stopnieć do... dwóch "oczek".

Można wygrać dwa mecze z rzędu, mieć chwilę po ostatnim meczu przewagę dziesięciu punktów nad najbliższym rywalem, a do spotkania przystępować mając od przeciwnika zaledwie pięć "oczek" więcej.

Taka sytuacja ma miejsce w przypadku Ruchu Chorzów i Lechii Gdańsk. Przy Cichej nie psioczą jednak na nowy system tylko dalej chcą grać swoje. Chociaż Jan Kocian przyznał, że Słowakom polska reforma wydaje się co najmniej dziwna. - Chcemy dalej iść do przodu. Jako sportowcy musimy mierzyć w najwyższe cele. Dwa tygodnie pracowaliśmy na to, aby utrzymać formę z dwóch ostatnich spotkań. Zobaczymy jak przerwa wpłynie na zespół. Oby nas nie wybiła z rytmu - stwierdził Kocian.

W rundzie zasadniczej w spotkaniach w Chorzowie i Gdańsku mecze zakończyły się podziałem punktów. Przy Cichej padł remis 1:1, a w rewanżu kibice nie zobaczyli goli. Z pierwszego pojedynku wszystkim zapadły w pamięci przepiękne bramki zdobywane najpierw dla Lechii przez Deleu, a potem dla Niebieskich przez Marcina Malinowskiego. Dodajmy, że przed rokiem w meczu obu zespołów padło aż osiem goli, a pojedynek w Gdańsku zakończył się remisem 4:4. Lechia dwie ostatnie bramki zdobyła w doliczonym czasie meczu.

Po podziale punktów po fazie zasadniczej w Gdańsku odżyły nadzieje na włączenie się do walki o europejskie puchary. Lechii nie udało się wywalczyć Pucharu Polski, ale rzutem na taśmę gdańszczanie dostali się do grupy mistrzowskiej i do najbliższego rywala tracą "tylko" pięć punktów.

Przed meczem z gdańszczanami Niebiescy mieli duże problemy z defensywą. Za nadmiar kartek w niedzielę nie może zagrać Daniel Dziwniel, a kontuzje eliminują z występu Martina Konczkowskiego, Michała Helika, Artura Gieragę i Bartosza Brodzińskiego. Nie lepiej w obronie wygląda sytuacja wśród Lechistów, gdzie nikt nie musi pauzować za kartki. Z powodu urazów przy Cichej nie zagrają Deleu, Sebastian Madera i Christopher Oualembo, a pod znakiem zapytania stoi występ Nikoli Lekovicia.
Jesteśmy na Facebooku. Dołącz do nas!


Ruch Chorzów - Lechia Gdańsk
/ nd. 27.04.2014 godz. 18:00

Przewidywane składy:


Ruch Chorzów:
Buchalik - Szyndrowski, Malinowski, Stawarczyk, Sadlok, Kowalski, Surma, Starzyński, Jankowski, Zieńczuk, Kuświk.

Lechia Gdańsk:
M. Bąk - Pietrowski, Bieniuk Janicki, Leković, Makuszewski, Kostrzewa, Vranjes, Frankowski, Grzelczak, Tuszyński.

Sędzia:
Tomasz Radkiewicz (Zgierz).

Zamów relację z meczu Ruch Chorzów - Lechia Gdańsk
Wyślij SMS o treści PILKA.LECHIA na numer 7355
Koszt usługi 3,69 zł z VAT

Zamów wynik meczu Ruch Chorzów - Lechia Gdańsk
Wyślij SMS o treści PILKA.LECHIA na numer 7136
Koszt usługi 1,23 zł z VAT

Źródło artykułu: