W końcówce poprzedniego sezonu Piotr Zieliński przebojem wdarł się do pierwszego zespołu Udinese Calcio i zdołał wystąpić w 9 pojedynkach, łącznie rozgrywając 319 minut. Wiele wskazywało na to, że w bieżącej edycji Serie A 19-latek udowodni swoją wartość i będzie grał regularnie, tymczasem aż do tej pory wziął udział w ledwie 9 meczach i przebywał na murawie tylko przez 92 minuty!
Francesco Guidolin zamiast na naszego rodaka stawia na innych uzdolnionych zawodników, których w Udinese nie brakuje. Zdecydowanie więcej grają 20-letni Nicolas Lopez oraz jeszcze młodszy od Zielińskiego Bruno Fernandes, a przede wszystkim typowany na następcę Antonio Di Natale Luis Muriel.
Jakie są powody tego, że Zieliński poszedł w odstawkę? Trener Zebr sugeruje, że Polak nie zawiódł jego oczekiwań, ale okazał się nieco gorszy od konkurentów. - Jest mi przykro, że poświęciłem go w trakcie obecnego sezonu, jednak moja opinia na jego temat się nie zmienia i świetnie pamiętam, że to ja pozwoliłem mu zadebiutować w Serie A - przyznaje Guidolin.
Zieliński w styczniowym oknie transferowym brał pod uwagę zmianę barw klubowych, ale działacze zdecydowali się go zatrzymać. Trener liczy, że Polak nie zniechęci się rolą rezerwowego i pozostanie na Stadio Friuli. - Prawdą jest, iż grał mało i prawdopodobnie zasłużył na więcej, ale przyszłość należy do niego. Piotr wie, że cieszy się zaufaniem sztabu szkoleniowego i całego środowiska - tłumaczy.
Oglądaj rozgrywki włoskiej Serie A na Eleven Sports w Pilocie WP (link sponsorowany)