Marek Motyka (Polonia Bytom): Na własne życzenie przegraliśmy ten mecz. To było spotkanie do pierwszej bramki. Dziś nasza forma na pewno była poniżej oczekiwań. Sytuację stworzyliśmy sobie idealną, ale zmarnował ją Zabłocki. Uważam, że druga połowę przespaliśmy, a przeciwnik stworzył sobie czytelną sytuację, wykorzystał ją i zdobył gola. Mam o to pretensje do moich obrońców, bo byli dużo wyżsi od tego zawodnika, ale czasami sprytem i ustawieniem można wiele nadrobić i tak też się stało tym razem. Potem, po strzeleniu bramki Piast kontrolował już sytuację na boisku, a my biliśmy głową w mur. Zmiany, które wprowadziłem za dużo nam nie pomogły i niestety przegraliśmy spotkanie z kretesem. Gratuluję rywalowi zwycięstwa.
Marek Wleciałowski (Piast Gliwice): Tak jak Marek powiedział spotkanie było wyrównane. Nie brakowało walki z obu stron. Było bardzo dużo klarownych okazji do zdobycia bramki, ale taka jest piłka nożna, że zdobywcy goli najczęściej się cieszą ze zdobycia punktów. To spotkanie było dla nas bardzo ważne, ponieważ ten kontakt ze strefą środkową jest dla nas cały czas celem.
Adam Banaś (Piast Gliwice): Od początku meczu wiedzieliśmy, że wygrać musimy. Innej możliwości nie było. Udało się cel osiągnąć i bardzo cieszymy się z tych punktów. Maciek znalazł się dzisiaj w znakomitej sytuacji. Nieważne kto strzela te bramki, ważne że wygraliśmy. Ciułamy te punkty. Wydaje się, że z meczu na mecz ta nasza gra jest coraz lepsza. Może to nie wygląda idealnie, ale idziemy w dobrym kierunku.
Daniel Koczon (Piast Gliwice): Myślę, że przydałoby się więcej takich meczów, w których gramy z nożem na gardle. Tutaj każdy z nas zostawił mnóstwo zdrowia, mnóstwo sił. Trzy punkty jadą do Gliwic i bardzo się z tego cieszymy. Broni nie składamy. Przed nami są jeszcze mecze i myślę, że parę punktów w nich zdobędziemy.
Maciej Michniewicz (Piast Gliwice): Nie uważam się za bohatera, bo grała dzisiaj całą drużyna. Na boisku nie grał tylko Maciej Michniewicz. Zdobyłem na pewno cenną bramkę, bo ten gol dał nam ważne trzy punkty. To był mecz z gatunku może nie o życie, ale o naszą przyszłość, o nasz byt. Teraz możemy bardziej na luzie podchodzić do kolejnych pojedynków. Gdybyśmy nie wygrali tego meczu, byłoby już naprawdę bardzo ciężko, a tak odbiliśmy się trochę od dna i jesteśmy coraz bliżej tych drużyn, z którymi walczymy o utrzymanie.
Grzegorz Podstawek (Polonia Bytom): Mając na uwadze to, jak ciężkie mecze przed nami, spotkanie z Piastem traktowaliśmy jako mecz o "sześć punktów". Niestety przegraliśmy go. Po tej porażce Piast przybliżył się do nas i tym samym będziemy mieć niemały problem. Przed nami przecież spotkania z Legią, Lechem, a potem wyjazd do Jagiellonii.