Zawisza Bydgoszcz przed finałem: Piłkarze trenują dwa razy dziennie

Bydgoszczanie po meczu z Legią Warszawa mogli przez niedzielę i poniedziałek zapomnieć o ostatniej porażce. Natomiast we wtorek w polskich mediach pojawiły się informacje, jakoby trener Ryszard Tarasiewicz miał w nowym sezonie objąć posadę we francuskim Valenciennes. Czy to jest możliwe? Na razie sam zainteresowany skupia się przede wszystkim na prowadzeniu beniaminka T-Mobile Ekstraklasy.

- Na pewno nie tylko Ryszard Tarasiewicz jest kandydatem na to stanowisko - zaznaczył szkoleniowiec bydgoskiego zespołu we wtorek na antenie Orange Sport. - Takich osób jest kilka. Do objęcia funkcji pierwszego trenera jest naprawdę jeszcze bardzo długa droga i na razie czeka nas finał Puchar Polski i sześć spotkań w T-Mobile Ekstraklasy. Najpierw trzeba zakończyć obecne zadanie i potem dopiero porozmawiać o przyszłości.

Jak Zawisza będzie przygotowywał się do piątkowego finału? Od wtorku niebiesko-czarni trenują dwa razy dziennie - rano i w godzinach rozpoczęcia finałowego spotkania. Na szczęście po ligowym spotkaniu w Warszawie nikt nie narzekał na drobne kontuzje i urazy w bydgoskim zespole. Oczywiście w piątek nie będzie mogła zagrać kontuzjowana od dawna trójka liderów zespołu: Herold Goulon, Michał Masłowski i Bernardo Vasconcelos. Finalista Pucharu Polski do stolicy uda się autokarem w czwartek rano.

W piątek na Stadionie Narodowym można spodziewać się najazdu kibiców z Bydgoszczy. Do stolicy wybierają się nie tylko fani niebiesko-czarnych, ale także sporo przedstawicieli lokalnych mediów oraz prezydent miast Rafał Bruski.- Prezydent Rafał Bruski będzie kibicował bydgoskiemu Zawiszy podczas meczu finałowego Pucharu Polski na Stadionie Narodowym - poinformowała w środę SportoweFakty.pl rzeczniczka urzędu miejskiego Marta Stachowiak.

Przypomnijmy, że w przypadku zwycięstwa Zawiszy bądź Zagłębia w obu tych miastach władze przygotowały specjalną fetę z okazji zdobycia Pucharu Polski.

Jesteśmy na Facebooku. Dołącz do nas!