Tomas Sedlak ma 25 lat i jest środkowym pomocnikiem. Grał w przeszłości w barwach MFK Rużomberok, skąd odszedł do Gaziantesporu, klubu z Ekstraklasy tureckiej. Niestety grając w Turcji nabawił się kontuzji - zerwał więzadła krzyżowe i rozwiązano z nim kontrakt.
Jeszcze kilka dni temu dyrektor sportowy Lechii, Radosław Michalski mówił o piłkarzy na łamach naszego portalu: - W tym sezonie jeszcze nie grał w rozgrywkach ligowych. Turcy w przypadku kontuzji rozwiązują kontrakty z zawodnikami. Do tej pory Tomas Sedlak sądzi się o pieniądze. Jest jednak wolnym piłkarzem, aktualnie doszedł już do siebie, nie ma śladu po kontuzji i postanowiliśmy go zobaczyć. Jeżeli kogoś z ligi słowackiej kupuje się za kilkaset tysięcy euro do Turcji, to znaczy że umie grać w piłkę. Aktualnie jest kilka dni przerwy, można zobaczyć chłopaka, to nic nie kosztuje.
Po testach włodarze Lechii postanowili jednak na tą chwilę zrezygnować z Sedlaka. - Tomas to ciekawy zawodnik. Wyraźnie widać jednak u niego poważne braki treningowe. Na dobrą sprawę zawodnik musiałby solidnie przepracować trzy miesiące i może wtedy byłby dla drużyny przydatny. Na chwilę obecną nie decydujemy się jednak na zatrudnienie Słowaka - powiedział Michalski na łamach oficjalnej strony klubu.