Ochroniarz od "żywej pochodni" zostanie przeszkolony
W trakcie spotkania Śląska z Zagłębiem jeden z ochroniarzy zamienił fana klubu z Lubina w "żywą pochodnię". Ma on przejść dodatkowe przeszkolenie - informuje legnica.naszemiasto.pl.
Do zdarzenia doszło w trakcie sobotnich derbów Śląska Wrocław z KGHM Zagłębiem Lubin. Raca, którą trzymał fan klubu z Lubina po interwencji ochroniarza nie została ugaszona, za to kibic Miedziowych stanął w płomieniach, wypuszczając ją z ręki.
- Pracownicy naszej firmy niezwłocznie zareagowali na zaistniałą sytuację na stadionie, kilkukrotnie wzywając mężczyznę do porządku i zaprzestania łamania prawa - mówi na łamach legnica.naszemiasto.pl Jolanta Jamioł-Juszczak z biura komunikacji Grupy Impel.
- Mężczyzna nie zareagował. Pracownik ochrony zmuszony był do interwencji. Zostaną wobec niego wyciągnięte odpowiednie konsekwencje służbowe oraz przejdzie on dodatkowe przeszkolenie - dodaje.
Źródło: legnica.naszemiasto.pl
Jesteśmy na Facebooku. Dołącz do nas!
Efektowna oprawa kibiców Śląska Wrocław w tym samym meczu: