Puchar Polski dla Zawiszy Bydgoszcz! - relacja z meczu KGHM Zagłębie Lubin - Zawisza Bydgoszcz

W finale Pucharu Polski zwyciężył Zawisza Bydgoszcz, który po rzutach karnych pokonał KGHM Zagłębie Lubin! Spotkanie na Stadionie Narodowym w Warszawie obserwowało 37 120 widzów.

Piłkarze KGHM Zagłębia Lubin w finale Pucharu Polski zagrali po raz trzeci. Miedziowi poprzednio przegrywali trofeum w latach 2005 i 2006. Beniaminek T-Mobile Ekstraklasy z Bydgoszczy miał szansę na zdobycie pierwszego od momentu powstania klubu krajowego trofeum. Dotychczas jedynie w sezonie 1990/91 udało się niebiesko-czarnym awansować do półfinału, kiedy lepszy okazał się późniejszy triumfator, czyli GKS Katowice.

Od początku piątkowego spotkania oba zespoły śmiało ruszyły do ataku starając się zaskoczyć przeciwnika dośrodkowaniami w pole karne. Już w 6. minucie powinno być 1:0 dla Miedziowych! David Abwo przedarł się przez bydgoską obronę, stanął oko w oko z Wojciechem Kaczmarkiem, ale przegrał ten pojedynek. Na odpowiedź Zawiszy nie trzeba było długo czekać! Chwilę później niemal identycznej okazji nie wykorzystał bowiem Luis Carlos, który z łatwością wyprzedził Pawła Widanowa, ale mając przed sobą tylko Silvio Rodicia posłał futbolówkę nad poprzeczką! W 12. minucie po mocnym strzale z dystansu Piotra Petasza golkiper lubinian sparował piłkę do boku, z dobitką natychmiast pospieszył Luis Carlos, jednak kapitalnie zablokował go Widanow. Gdyby nie ta interwencja, byłoby 1:0 dla Zawiszy.
[ad=rectangle]
W kolejnych minutach także nie można było narzekać na brak emocji. Spotkanie było otwarte, a przede wszystkim nie brakowało w nim dogodnych sytuacji bramkowych czy to z jednej, czy drugiej strony. Dużo było zwłaszcza uderzeń z dystansu po których z problemami interweniowali bramkarze. O ile jednak początek był ekscytujący, to później tempo nieco spadło. Remis do przerwy to jednak sprawiedliwy rezultat.

Po zmianie stron i jedni, i drudzy skoncentrowali się głównie na uderzeniach z dystansu. Celnie przymierzył Aleksander Kwiek, jednak czujny Wojciech Kaczmarek pewnie złapał piłkę. W odpowiedzi z dystansu bardzo groźnie centymetry obok słupka huknął Sebastian Dudek.

Wraz z upływem kolejnych minut Zagłębie osłabło i cofnęło się do defensywy, czekając na swoją szansę z kontry. Zawisza atakował, strzelał, lecz nie mógł znaleźć sposobu na pokonanie dobrze dysponowanego Rodicia. Miedziowi natomiast w 86. minucie mogli i powinni wyjść na prowadzenie, lecz David Abwo zaliczył nieprawdopodobne pudło! Dostał idealną piłkę od Kwieka, zwiódł jednego ze stoperów, ale chybił z 7 metrów! Ostatecznie w regulaminowym czasie gry gole w Warszawie nie padły i sędzia zmuszony był zarządzić dogrywkę.

Także i dodatkowy czas gry nie przyniósł rozstrzygnięcia, chociaż na samym początku pierwszej połowy dogrywki po dośrodkowaniu Dudka z rzutu wolnego groźnie pod poprzeczkę główkował Jorge Kadu, ale świetnie obronił Rodić. O wszystkim zadecydować musiał więc konkurs rzutów karnych!

Ostatecznie "jedenastki" lepiej wykonywali piłkarze Zawiszy Bydgoszcz i to oni wywalczyli w tym sezonie Puchar Polski!

KGHM Zagłębie Lubin - Zawisza Bydgoszcz 0:0, rzuty karne: 5:6
1:0 - Jiri Bilek
X - Sebastian Dudek
2:0 - Arkadiusz Piech
2:1 - Kamil Drygas
3:1 - Adrian Błąd
3:2 - Jorge Kadu
X - Dorde Cotra
3:3 - Alvarinho
4:3 - Paweł Widanow
4:4 - Wahan Geworgian
5:4 - Lubomir Guldan
5:5 - Luis Carlos
X - Sebastian Bonecki
5:6 - Igor Lewczuk

Składy:

KGHM Zagłębie Lubin: Silvio Rodić - Bartosz Rymaniak, Jiri Bilek, Elvedin Dzinić, Dorde Cotra, Lubomir Guldan, Manuel Curto (101' Sebastian Bonecki), David Abwo (110' Adrian Błąd), Paweł Widanow, Aleksander Kwiek (110' Miłosz Przybecki), Arkadiusz Piech.

Zawisza Bydgoszcz: Wojciech Kaczmarek - Igor Lewczuk, Andre Micael, Łukasz Nawotczyński, Sebastian Ziajka, Sebastian Dudek, Kamil Drygas, Piotr Petasz (87' Jorge Kadu), Jakub Wójcicki (111' Alvarinho), Luis Carlos, Wahan Geworgian.

Żółte kartki: Jorge Kadu, Andre Micael, Piotr Petasz (Zawisza).

Sędzia: Jarosław Przybył (Kluczbork).

Widzów: 37 120

[event_poll=27550]

Źródło artykułu: