Paweł Stolarski zimą musiał zdecydować, czy wybrać Lechię Gdańsk, czy Legię Warszawa. Młody obrońca ostatecznie zdecydował się przenieść się nad morze, co w środowisku piłkarskim wywołało małe zaskoczenie. - Nie zwracam na to uwagi. To będzie taki mecz, jak każdy inny. Wiadomo, że jak przyjeżdża Legia to jest to jeden z najważniejszych momentów sezonu, bo to przecież lider ekstraklasy - mówił 18-latek.
[ad=rectangle]
Jednym z głównych powodów, dlaczego Stolarski wybrał Lechię było przekonanie, że tutaj łatwiej będzie mu przebić się do składu. Na razie prawy obrońca przegrywa rywalizację m.in z nominalnym defensywny pomocnikiem - Marcinem Pietrowskim. - Swojej decyzji nie żałuje. Ciesze się, że mogę tutaj być. Nie zawsze jest tak, jakby się chciało. Na wszystko trzeba sobie ciężko zapracować. Bez względu, jaka jest decyzja trenera - ja daje z siebie wszystko i walczę - kontynuował.
Jesteśmy na Facebooku. Dołącz do nas!
Lechia Gdańsk w tym sezonie już dwukrotnie pokonała Legię, gdy w zespole nie było jeszcze Pawła Stolarskiego. - Ja też wiem, jak smakuje takie zwycięstwo. Gdy grałem w Wiśle to miałem szanse tego zasmakować. Zmieniłem wówczas Pawła Brożka i wygraliśmy 1:0. Jaka jest recepta na zwycięstwo z Legią? - Przede wszystkim nie możemy tracić piłek w głupi sposób. Budujmy spokojnie akcje od tyłu, a jak będzie okazja to spróbujmy ich skontrować. Najważniejsze, żeby mieć jedną bramkę więcej od nich - zakończył.