Pierwsza taka sytuacja miała miejsce w sezonie 1968/1969, kiedy to Górnik Zabrze najpierw w Warszawie pokonał 2:1 Legię, a następnie u siebie 2:0. Trzeci mecz miał miejsce w finale Pucharu Polski, gdzie lepsi znowu okazali się zabrzanie. 15 lat później katem Legii... znowu okazał się Górnikiem. Ligowe spotkania legioniści przegrali 0:1, a w 1/8 krajowego pucharu po dogrywce padł wynik 3:2.
[ad=rectangle]
W sezonie 1988/1989 GKS Katowice dwukrotnie nie dał szans Legii w lidze - najpierw wygrywając 1:0, a następnie 2:0. Nieco inaczej było w półfinale Pucharu Polski, gdzie GieKSa w pierwszy meczu pokonała Legię 1:0, ale w rewanżu to Wojskowi zapewnili sobie awans do finału i ostatecznie sięgnęli po to trofeum.
Ostatnio taki przypadek wydarzył się 24 lata temu i to znowu za sprawą GKS-u. Zawodnicy z Katowic wygrali 1:0 i 2:0, a w finale Pucharu Polski nie pozwolili Legii obronić tytułu sprzed roku zwyciężając 1:0.
Jesteśmy na Facebooku. Dołącz do nas!
W obecnym sezonie zmorą legionistów są lechiści, którzy najpierw wywieźli trzy punkty z Warszawy za sprawą Pawła Buzały, a następnie na PGE Arenie po dobrym meczu mogli cieszyli się z kolejnego zwycięstwa nad mistrzem Polski. - Dla każdej drużyny spotkanie z Legią jest jednym z najważniejszych momentów w sezonie, bo to przecież utytułowana i mocna ekipa - mówił Paweł Stolarski, który zimą odrzucił ofertę Legii na rzecz Lechii.