Do jednej bramki? - zapowiedź meczu Wisła Kraków - Ruch Chorzów

Wiślacy nadal nie mogą pozbierać się po wydarzeniach ostatnich tygodni. Trener Skorża przyznaje, że o ile zespół znajduje się w bardzo dobrej kondycji fizycznej, o tyle u zawodników pojawiają się problemy ze sferą mentalną. W niedzielne popołudnie do Krakowa przyjedzie chorzowski Ruch, zespół który nie zdobył jeszcze bramki poza własnym stadionem.

Dawid Litwin
Dawid Litwin

Wisła Kraków najgorsze ma już za sobą. Teoretycznie do zakończenia rundy jesiennej krakowianom pozostały mecze ze słabszymi rywalami. Trener Maciej Skorża przestrzega jednak przed bagatelizowaniem najbliższych przeciwników. - Wiemy, że przed nami nie ma spektakularnych przeciwników, ale będą to trudne mecze. Choćby mecz z Ruchem Chorzów, który przecież potrafił pokonać Lecha Poznań - mówił po spotkaniu z Górnikiem szkoleniowiec mistrzów Polski. Skorża zwrócił także uwagę na inny aspekt końcówki rundy. - Zdajemy sobie również sprawę, że w przyszłym roku tracimy atut własnego stadionu [z powodu remontu stadionu, w 2009 roku Wisła nie będzie mogła grać przy Reymonta], dlatego chcemy zdobyć jak najwięcej punktów teraz i zbudować jakąś przewagę – powiedział o planach na pozostałe mecze Maciej Skorża.

Trener Wisły szeroko odnosił się do niedzielnej konfrontacji z Ruchem. - Myślę że mecz z Ruchem będzie podobny do tego z Piastem Gliwice. Coraz częściej drużyny, które przyjeżdżają na Reymonta, starają się grać otwartą piłkę. Nie ryzykują skomasowanej obrony. Podobnie jest z Ruchem, który ma przecież taką sytuację w tabeli, że może sobie pozwolić nawet na pewne ryzyko w Krakowie - mówił Maciej Skorża. Rzeczywiście, Ruch nie mierzy w tym sezonie w europejskie puchary, nie ma przed sobą również widma degradacji. Porażka w Krakowie raczej nikogo w Chorzowie nie zdziwi, natomiast jakikolwiek punkt wywieziony z Reymonta będzie dla Niebieskich ogromnym sukcesem. Wisła jest w zupełnie innej sytuacji. Piłkarze Białej Gwiazdy muszą wygrać, aby nie stracić dystansu do czołówki. To właśnie na nich będzie ciążyła presja, o której wspominał trener Skorża. Teoretycznie gospodarze będą zdecydowanymi faworytami tego meczu. Siła ognia w krakowskim zespole jest ogromna, jednak kilka ostatnich spotkań pokazało, że wiślakom daleko do optymalnej dyspozycji. - Nie wiem, czy wszyscy w drużynie są na swoim normalnym poziomie po tym co się wydarzyło. Chodzi mi przede wszystkim o kwestie mentalne. Mam w sobie dużo optymizmu. Myślę, że potrzebujemy meczu, w którym na początku wykorzystamy dwie, trzy sytuacje i odzyskamy pewność siebie. Może z Ruchem będzie właśnie takie spotkanie - zakończył szkoleniowiec mistrza Polski.

Trener chorzowian nie ma najlepszych wspomnień z meczów przeciwko Wiśle. Jak dotąd Bogusławowi Pietrzakowi ani razu nie udało się zdobyć choćby punktu w spotkaniu z silniejszym rywalem. Tym razem szkoleniowiec Ruchu ma plan jak grać z Wisłą. - Kluczem jest koncentracja i konsekwencja w środkowej strefie boiska. Nie można sobie pozwolić na stratę w tym sektorze, bo może się to skończyć utratą gola. Musimy zagrać konsekwentnie i mieć pełną kontrolę nad tym co robimy. Błędów na pewno nie unikniemy, ale popełniają je przecież także obrońcy Wisły - powiedział trener Niebieskich. Ruch nie narzeka na problemy kadrowe, z kolei wiślacy zagrają bez kontuzjowanego Rafała Boguskiego. Niepewny jest również występ Tomasa Jirsaka i Radosława Sobolewskiego.

Wisła Kraków - Ruch Chorzów / nd 02.11.2008 godz 17.00

Przewidywane składy:

Wisła Kraków: Pawełek - Baszczyński, Głowacki, Marcelo, Piotr Brożek, Łobodziński, Junior Diaz, Sobolewski, Zieńczuk, Małecki, Paweł Brożek.

Ruch Chorzów: Pilarz - Grzyb, Grodzicki, Sadlok, Jakubowski, Zając, Nowacki, Baran, Scherfchen, Brzyski, Sobczak.

Sędzia: Grzegorz Gilewski (Radom).

Zamów relację z meczu Wisła Kraków - Ruch Chorzów
Wyślij SMS o treści SF RUCH na numer 7303
Koszt usługi 3,66 zł z VAT

Zamów wynik meczu Wisła Kraków - Ruch Chorzów
Wyślij SMS o treści SF RUCH na numer 7101
Koszt usługi 1,22 zł z VAT

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×