Wisła Kraków najgorsze ma już za sobą. Teoretycznie do zakończenia rundy jesiennej krakowianom pozostały mecze ze słabszymi rywalami. Trener Maciej Skorża przestrzega jednak przed bagatelizowaniem najbliższych przeciwników. - Wiemy, że przed nami nie ma spektakularnych przeciwników, ale będą to trudne mecze. Choćby mecz z Ruchem Chorzów, który przecież potrafił pokonać Lecha Poznań - mówił po spotkaniu z Górnikiem szkoleniowiec mistrzów Polski. Skorża zwrócił także uwagę na inny aspekt końcówki rundy. - Zdajemy sobie również sprawę, że w przyszłym roku tracimy atut własnego stadionu [z powodu remontu stadionu, w 2009 roku Wisła nie będzie mogła grać przy Reymonta], dlatego chcemy zdobyć jak najwięcej punktów teraz i zbudować jakąś przewagę – powiedział o planach na pozostałe mecze Maciej Skorża.
Trener Wisły szeroko odnosił się do niedzielnej konfrontacji z Ruchem. - Myślę że mecz z Ruchem będzie podobny do tego z Piastem Gliwice. Coraz częściej drużyny, które przyjeżdżają na Reymonta, starają się grać otwartą piłkę. Nie ryzykują skomasowanej obrony. Podobnie jest z Ruchem, który ma przecież taką sytuację w tabeli, że może sobie pozwolić nawet na pewne ryzyko w Krakowie - mówił Maciej Skorża. Rzeczywiście, Ruch nie mierzy w tym sezonie w europejskie puchary, nie ma przed sobą również widma degradacji. Porażka w Krakowie raczej nikogo w Chorzowie nie zdziwi, natomiast jakikolwiek punkt wywieziony z Reymonta będzie dla Niebieskich ogromnym sukcesem. Wisła jest w zupełnie innej sytuacji. Piłkarze Białej Gwiazdy muszą wygrać, aby nie stracić dystansu do czołówki. To właśnie na nich będzie ciążyła presja, o której wspominał trener Skorża. Teoretycznie gospodarze będą zdecydowanymi faworytami tego meczu. Siła ognia w krakowskim zespole jest ogromna, jednak kilka ostatnich spotkań pokazało, że wiślakom daleko do optymalnej dyspozycji. - Nie wiem, czy wszyscy w drużynie są na swoim normalnym poziomie po tym co się wydarzyło. Chodzi mi przede wszystkim o kwestie mentalne. Mam w sobie dużo optymizmu. Myślę, że potrzebujemy meczu, w którym na początku wykorzystamy dwie, trzy sytuacje i odzyskamy pewność siebie. Może z Ruchem będzie właśnie takie spotkanie - zakończył szkoleniowiec mistrza Polski.
Trener chorzowian nie ma najlepszych wspomnień z meczów przeciwko Wiśle. Jak dotąd Bogusławowi Pietrzakowi ani razu nie udało się zdobyć choćby punktu w spotkaniu z silniejszym rywalem. Tym razem szkoleniowiec Ruchu ma plan jak grać z Wisłą. - Kluczem jest koncentracja i konsekwencja w środkowej strefie boiska. Nie można sobie pozwolić na stratę w tym sektorze, bo może się to skończyć utratą gola. Musimy zagrać konsekwentnie i mieć pełną kontrolę nad tym co robimy. Błędów na pewno nie unikniemy, ale popełniają je przecież także obrońcy Wisły - powiedział trener Niebieskich. Ruch nie narzeka na problemy kadrowe, z kolei wiślacy zagrają bez kontuzjowanego Rafała Boguskiego. Niepewny jest również występ Tomasa Jirsaka i Radosława Sobolewskiego.
Wisła Kraków - Ruch Chorzów / nd 02.11.2008 godz 17.00
Przewidywane składy:
Wisła Kraków: Pawełek - Baszczyński, Głowacki, Marcelo, Piotr Brożek, Łobodziński, Junior Diaz, Sobolewski, Zieńczuk, Małecki, Paweł Brożek.
Ruch Chorzów: Pilarz - Grzyb, Grodzicki, Sadlok, Jakubowski, Zając, Nowacki, Baran, Scherfchen, Brzyski, Sobczak.
Sędzia: Grzegorz Gilewski (Radom).
Wyślij SMS o treści SF RUCH na numer 7303
Koszt usługi 3,66 zł z VAT
Zamów wynik meczu Wisła Kraków - Ruch Chorzów
Wyślij SMS o treści SF RUCH na numer 7101
Koszt usługi 1,22 zł z VAT