Robert Lewandowski: To były cztery fantastyczne lata, zawsze dawałem z siebie wszystko
- Zawsze dawałem z siebie wszystko i koncentrowałem się na dobru drużyny - mówi Robert Lewandowski. Zapowiada, że obecnie co skupia się tylko na dwóch ostatnich meczach w żółto-czarnych barwach.
Konrad Kostorz
- Brakuje mi słów, to było szaleństwo - powiedział po pożegnaniu z kibicami Borussii Dortmund Robert Lewandowski. - Byłoby idealnie zdobyć jeszcze jednego gola w Dortmundzie, ale to, że nie udało mi się wpisać na listę strzelców, przy zwycięstwie nad Hoffenheim i takim zachowaniu kibiców przestaje odgrywać rolę. Mogę jedynie podziękować fanom - stwierdził."Lewy" rozstał się z Signal-Iduna Park, ale czekają go jeszcze dwa pojedynki w tym sezonie. Najpierw przeciwko Herthcie powalczy o tytuł króla strzelców, a następnie w meczu z Bayernem zagra o Puchar Niemiec. - Czy trafię jeszcze dla BVB? Jeśli mamy odnieść zwycięstwa, to czemu nie! Wciąż jestem zawodnikiem Borussii i nadchodzące mecze są dla mnie najważniejsze. Tytuł króla strzelców? Byłoby fajnie, jednak nie ma żadnej presji. Gdybym się na tym koncentrował, brakowałoby mi niezbędnego luzu podczas spotkań - przyznał.
Czego 25-latkowi najbardziej brakować będzie w Dortmundzie? - Póki co nie mogę jeszcze tego powiedzieć, ponieważ zostały nam dwa istotne mecze i nie chcę już teraz ostatecznie żegnać się z Borussią. Zapytajcie mnie o to po finale DFB-Pokal. Na razie rozstałem się tylko z Dortmundem i były to dla mnie niezwykle emocjonalne chwile - spuentował "Lewy".
Jesteśmy na Facebooku. Dołącz do nas!
Bundesliga: Lewandowski i Mandzukić wciąż na równi, Reus liderem klasyfikacji kanadyjskiej