Duże emocje, umiarkowana radość - relacja z meczu Puszcza Niepołomice - GKS Katowice

Beniaminek zrobił kroczek w kierunku utrzymania. Po interesującym widowisku zremisował 2:2 z GieKSą, choć tak samo jak po jesiennym meczu w Katowicach ma czego żałować.

Katastrofalne serie obu drużyn można było wymieniać jednym tchem. GKS Katowice wygrał zaledwie raz od początku roku. Puszcza Niepołomice odniosła tyle samo zwycięstw w ostatnich siedmiu kolejkach. Beniaminek potrzebował pełnego przełamania, by zwiększyć szanse na utrzymanie.

Pierwsze, jesienne spotkanie tych drużyn zakończyło się remisem i także przed rewanżem takie rozstrzygnięcie było prawdopodobne.
[ad=rectangle]
Początek zwiastował wyrównaną rywalizację. Jedni i drudzy oddali strzały ostrzegawcze, z tą różnicą, że katowiczanie pudłowali, a Krzysztof Zaremba i Łukasz Staroń zmusili do interwencji Łukasza Budziłka. W 28. minucie bramkarz GieKSy już skapitulował po strzale Staronia, który wbiegł w pole karne po podaniu Łukasza Nowaka.

Puszcza nie nacieszyła się prowadzeniem. W 33. minucie Paweł Strózik interweniował we własnym polu karnym tak pechowo, że pokonał własnego bramkarza. Jeszcze jedno, minimalnie niecelne uderzenie Tomasza Wróbla i pewne stało się, że losy ewentualnego zwycięstwa rozstrzygną się po przerwie.

Tę część meczu lepiej rozpoczęła Puszcza Niepołomice, która znów uzyskała prowadzenie i znów straciła je zanim zaczęła się z nim oswajać. W 50. minucie Zaremba przejął piłkę, która została źle wprowadzona do gry przez Budziłka i zza pola karnego umieścił ją w siatce. Po zaledwie dwóch minutach odpowiedź - Przemysław Pitry doskoczył do podania z bocznego sektora i pokonał Sobieszczyka.

Końcówka nieco ostrożniejsza z obu stron, co nie oznacza, że zabrakło emocji. Puszcza Niepołomice ma wymagający terminarz na finiszu sezonu, dlatego uparcie próbowała odzyskać prowadzenie. Było blisko w 68. minucie po strzale Mateusza Cholewiaka, który efektownie zatrzymał Budziłek. W 78. minucie Longinus Uwakwe huknął, ale metr ponad poprzeczką.

Ostatecznie - zgodnie z przewidywaniami - remis po emocjonującym widowisku, który umiarkowanie cieszy obie strony. Puszcza dwukrotnie obejmowała prowadzenie, ale podobnie jak jesienią w Katowicach, dała się dogonić.

Puszcza Niepołomice - GKS Katowice 2:2 (1:1)
1:0 - Łukasz Staroń 28'
1:1 - Paweł Strózik (sam.) 32'
2:1 - Krzysztof Zaremba 50'
2:2 - Przemysław Pitry 52'

Składy:

Puszcza: Sobieszczyk - Biernat, Wallace, Wełna, Borovicanin - Zaremba, Uwakwe, Strózik (82' Lizak), Nowak, Staroń (82' Biel) - Cholewiak (90+3 Magdziński).

GKS Katowice: Budziłek - Czerwiński, Napierała, Kamiński, Pietrzak - Cholerzyński, Goncerz (80' Duda) - Wróbel (75' Figiel), Pitry, Ciku (70' Wołkowicz) - Zieliński.

Żółta kartka: Duda (GKS).

Sędzia: Adam Lyczmański (Bydgoszcz).

Jesteśmy na Facebooku! Dołącz do nas!

Komentarze (0)