Kanonierzy znali sobotni wynik Evertonu, który przegrał kolejny mecz. Wiedzieli już, że czwarte miejsce mają zapewnione, ale wciąż mogą awansować na trzecią pozycję. Ta gwarantuje bezpośredni awans do Ligi Mistrzów. Musieli jednak wygrać z West Bromwich Albion, które z kolei wciąż nie jest pewne pozostania w Premier League.
[ad=rectangle]
Londyńczycy już w 14. minucie objęli prowadzenie. Po dośrodkowaniu w polu karnym Olivier Giroud wygrał pojedynek powietrzny i strzałem głową otworzył wynik rywalizacji. Dla Francuza to był gol numer 16 w Premier League w tym sezonie.
W pierwszej połowie Wojciech Szczęsny musiał raz poważnie interweniować, gdy z dystansu Berahino sprawił mu nieco problemów. Polak ostatecznie wyszedł z tej sytuacji obronną ręką.
Po zmianie stron nadal nie oglądaliśmy porywającego widowiska. Arsenal był zadowolony z jednobramkowego prowadzenia i nie podkręcał tempa. Pod koniec spotkania stworzył sobie kilka okazji, jednak ich nie wykorzystał.
Kanonierzy wygrali 1:0 i mają dwa punkty straty do Chelsea. Wciąż mają zatem matematyczne szanse na zajęcie trzeciego miejsca. Tymczasem Szczęsny zachował czyste konto po raz 16. i zrównał się z Petrem Cechem. Jeśli w ostatniej kolejce przeciwko Norwich również nie wpuści gola, to wygra tę klasyfikację.
Arsenal - WBA 1:0 (1:0)
1:0 - Giroud 14'