Primera Division: Koniec passy Atletico! W Hiszpanii będzie się jeszcze działo

Po remisie FC Barcelony wydawało się, że kwestia mistrzostwa jest już praktycznie rozstrzygnięta. Tymczasem w niedzielne popołudnie Atletico Madryt niespodziewanie przegrało swój mecz!

Na stadion Levante po dziesiąte ligowe zwycięstwo z rzędu przyjechało Atletico Madryt. Trener Diego Simeone miał praktycznie wszystkich piłkarzy do dyspozycji i jedynie na prawej stronie linii defensywnej Juanfrana musiał zastąpić Toby Alderweireld. Mimo to, już w 7. minucie piłkę do własnej siatki wpakował Filipe Luis. Los Colchoneros nie potrafili odpowiedzieć na to trafienie i do przerwy niezwykle rzadko zagrażali bramce Keylora Navasa.

[ad=rectangle]

Po zmianie stron od razu na boisku pojawili się piłkarze, którzy zagrali z Chelsea Londyn - Adrian Lopez oraz Arda Turan. Finaliści Ligi Mistrzów uzyskali sporą przewagę, jednak ponownie na linii bramkowej wzorowo spisywał się Keylor Navas. Zamiast wyrównania, mieliśmy za to drugą bramkę dla Levante - po centrze Victora Casadesusa wynik podwyższył David Barral.

Atletico stać było tylko na strzał w słupek w wykonaniu Adriana Lopeza. Po dziewięciu ligowych zwycięstwach przyszła więc porażka, która sprawia, że kwestia mistrzostwa wciąż pozostaje otwarta.

Na chwilę obecną Atletico ma trzy punkty przewagi nad FC Barceloną i sześć nad Realem Madryt, który ma dwa mecze rozegrane mniej. Przypomnijmy, że Los Colchoneros na zakończenie sezonu jadą na Camp Nou na konfrontację z wciąż aktualnym mistrzem kraju.

Niesamowity mecz rozegrali w niedzielne popołudnie gracze Almerii. Andaluzyjczycy, którzy przed 36. kolejką znajdowali się w strefie spadkowej, przyjmowali pewnego drugoligowca - Betis Sewilla. Na kwadrans przed końcowym gwizdkiem to goście prowadzili 2:1, a dodatkowo grali w przewadze jednego gracza po tym jak Suso brutalnie sfaulował Damiena Perquisa.

Wydawało się, że Almeria wkrótce podzieli los Betisu, a tymczasem gracze Francisco Rodrigueza zdołali zgarnąć komplet oczek po bramce w... czwartej minucie doliczonego czasu gry! Tym samym w dwóch ostatnich kolejkach ponownie będziemy mieć wielką walkę o pozostanie w Primera Division - wciąż dziewięć ekip nie może być w stu procentach pewnych dalszej gry w najwyższej klasie rozgrywkowej.

Skrót spotkania Levante - Atletico:

[wrzuta=69Kv4NA4qxx,cristianoronaldo1]

UD Almeria - Betis Sewilla 3:2 (0:0)
1:0 - Oscar Diaz 52'
1:1 - Rodriguez 60'
1:2 - Salva Sevilla 72'
2:2 - Aleix Vidal 77'
3:2 - Azeez 90+4'

Czerwona kartka: Suso /53'/ (Almeria).

Levante UD - Atletico Madryt 2:0 (1:0)
1:0 - Filipe Luis (sam.) 7'
2:0 - Barral 69'

Składy:

Levante: Navas - Pedro Lopez, Vyntra, Navarro, Juanfran - Diop, Simao Mate, Sissoko (59' Ivanschitz), Ruben Garcia (71' Sergio Pinto) - Victor, Barral (80' Angel).

Atletico Madryt: Courtois - Alderweireld, Miranda, Godin, Filipe Luis - Gabi, Tiago Mendes, Koke (62' Diego), Raul Garcia (46' Turan) - Villa (46' Adrian Lopez), Diego Costa.

Żółte kartki: Barral, Mate (Levante) oraz Tiago, Godin, Turan (Atletico).

Komentarze (29)
avatar
28Przemek_kapitan_M11
4.05.2014
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Kibicuję Realowi jak zawsze w La Liga, ale trochę szkoda było by Atletico jakby przegrał i ligę i CL. 
avatar
DluGGi
4.05.2014
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
Gdyby nie remis Barcy to aktualnie traciliby 1 pkt. do Atletico, a przecież maja mecz z nimi u siebie. Ale wciąż maja szanse. Real musi wygrać. Moje marzenie, to wygrane wszystkie 5 meczy (LM : Czytaj całość
wislok
4.05.2014
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Tak zaci ętej walki o mistrzostwo zarówno Hiszpanii jak i Anglii dawno nie było i wydaje się,że będą decydować ostatnie kolejki !! 
avatar
Bekisz
4.05.2014
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
Jezus Maria tylko nie to ! Atletico cóż wy zrobili ! 
avatar
tomekBYDGOSZCZ
4.05.2014
Zgłoś do moderacji
2
0
Odpowiedz
Atletico mocno sobie skomplikowało sprawę, w ostatniej kolejce musi wygrać z Barceloną na Camp Nou, a to nie będzie łatwe mimo wyraźnego kryzysu w drużynie Messiego. Przedtem mają mecz u siebie Czytaj całość