Małą burzę po spotkaniu Levante UD z Atletico Madryt wywołał Pape Diop. Gospodarze niespodziewanie wygrali z liderem 2:0, a gracz gospodarzy zaczął po ostatnim gwizdku cieszyć się przed kibicami Los Colchoneros i odstawił im krótki taniec, co zakończyło się przepychankami między piłkarzami obu drużyn. Co ciekawe, zawodnika od reszty odciągał jeden z największych boiskowych brutali w Hiszpanii - Diego Costa. O co poszło?
[ad=rectangle]
- Nazywali mnie małpą, więc się odwróciłem i udawałem małpę. Jestem zmęczony rasizmem w futbolu, a jego jest ostatnio pełno. Tańczyłem jak małpa, aby naświetlić sprawę. Chciałem, aby ludzie wiedzieli, co się tam stało. Musi to się skończyć - wyjaśnił pomocnik Levante.
Nie tak dawno cały piłkarski świat obiegło wideo, na którym Daniel Alves zjadł rzuconego z trybun banana. Wywołało to wielką antyrasistowską kampanię w mediach społecznościowych. Jak widać na trybunach rasizm wciąż jest na porządku dziennym.
Cała sytuacja z Pape Diopem w roli głównej:
[wrzuta=2WwdSw0SmXl,cristianoronaldo1]