Prejuce Nakoulma i Dzikamai Gwaze stali się ofiarami rasistowskiego plakatu zamieszczonego przez jeden z FC Ruchu Chorzów po zwycięstwie Górnika Zabrze (2:0) w niedzielnych 101. Wielkich Derbach Śląska. Wspomniany duet strzelił w batalii o panowanie na Górnym Śląsku po jednej bramce.
Piłkarze z Afryki w Polsce występują od kilku lat i w kraju nad Wisłą czują się jak u siebie w domu. Na komentarz dotyczący rasistowskiej treści plakatu zdecydował się jednak jedynie Gwaze.
[ad=rectangle]
- To przykre, że w Polsce, która jest częścią Unii Europejskiej wciąż dochodzi do tego typu zdarzeń. Spotykam się z tego typu przejawami rzadko, ale zawsze kiedy o tym słyszę, to jest mi po ludzku przykro. Gram w Polsce od kilku lat, uczciwie pracuję i płacę podatki. Jeśli komuś przeszkadza mój kolor skóry, to z tym kimś jest coś nie tak, a nie ze mną - mówił w rozmowie z portalem SportoweFakty.pl pomocnik z Zimbabwe.
Nakoulma z kolei od półtora roku konsekwentnie unika kontaktów z mediami po fali krytyki, jaka na niego spłynęła wskutek słabej formy prezentowanej przez niego na boisku w związku odpuszczonym okresem przygotowawczym przez - i tak zakończone fiaskiem - rozmowy transferowe.
"Prezes" w akcie protestu włączył się jednak w popularną w ostatnich dniach akcję, organizowaną także przez Polski Związek Piłkarzy. Skrzydłowy Górnika przesłał na prośbę przedstawicieli związku swoje zdjęcie z bananem. Tym samym wyraził sprzeciw wobec rasistowskiego ataku względem Daniela Alvesa, w kierunku którego rzucono bananem oraz działań skierowanych przeciwko samemu sobie.
Nakoulma w Polsce występuje od rundy wiosennej sezonu 2005/2006. Przez ten czas reprezentował barwy takich klubów jak Granica Lubycza Królewska, Hetman Zamość, Stal Stalowa Wola, Górnik Łęczna czy Widzew Łódź. Do Górnika trafił przed blisko trzema laty i jest podstawowym graczem zabrzańskiej drużyny.
Jesteśmy na Facebooku. Dołącz do nas!
To, co wyróżnia "Prezesa" na tle większości stranieri występujących na polskich boiskach - to świetna znajomość języka polskiego.