Jakie będzie transferowe lato w Poznaniu? Lech straci kluczowych piłkarzy?

Wiosną Lech złapał wiatr w żagle i zaczął seryjnie wygrywać. Niewykluczone jednak, że latem - tuż przed występem w europejskich pucharach - poznaniacy stracą kluczowych piłkarzy ofensywnych.

Przy Bułgarskiej nikt nie ukrywa, że poza Dawidem Kownackim właściwie każdy z zawodników mógłby odejść, o ile pojawi się atrakcyjna oferta. Władze Kolejorza nie zdecydują się na jednoczesną sprzedaż większości kluczowych graczy, lecz pożegnanie dwóch gwiazd jest już całkiem możliwe.

Dziś grę ofensywną ekipy Mariusza Rumaka ciągną Gergo Lovrencsics i Łukasz Teodorczyk. Obaj mają znakomite statystyki i budzą zainteresowanie zachodnich klubów. "Teo" bywa wymieniany w kontekście transferu do Torino FC, z kolei błyskotliwy Węgier konkretnych ofert jeszcze nie ma (a przynajmniej nie mówi się o nich głośno), ale jego Kolejorz też byłby skłonny sprzedać. Problem pojawi się wówczas, gdy ta dwójka odejdzie równocześnie. Wtedy wicemistrz Polski straci dwa zęby trzonowe, co przy nadchodzących występach w europejskich pucharach (a władze klubu za nic w świecie nie wyobrażają sobie kolejnej kompromitacji) może się okazać brzemienne w skutkach.
[ad=rectangle]
Jak na taką stratę zareagowałby Mariusz Rumak? Czy odbudowanie silnej ofensywy w krótkim czasie jest w ogóle realne? - Żeby budować, trzeba mieć cegły od pierwszego dnia. W tym przypadku będzie to połowa czerwca. Gdyby do tego czasu pojawili się odpowiedni następcy, to pewnie uda nam się wkomponować ich do zespołu. Jeśli przyjdą później, może być problem - nie ukrywa trener poznaniaków.

Być może jednak ktoś z dwójki Teodorczyk - Lovrencsics pozostanie w Poznaniu na przyszły sezon, a bohaterem transferu będzie np. Marcin Kamiński. Temat jego odejścia pojawiał się bowiem już w przeszłości.

Latem wyjaśnią się dalsze losy również wielu innych zawodników Kolejorza. Negocjacje w sprawie nowych kontraktów prowadzą Tomasz Kędziora, Mateusz Możdżeń oraz Dawid Kownacki. W przypadku tego ostatniego niebezpieczeństwo odejścia nie jest jeszcze duże, bo jego dotychczasowa umowa wygasa dopiero po sezonie 2014/2015.

Nie wiadomo co będzie z Daylonem Claasenem. Reprezentant RPA grywa dość często, jednak nie do końca spełnia oczekiwania. Nie należy przy tym do najtańszych w utrzymaniu zawodników Lecha, co uprawdopodabnia ewentualne odejście.

To jednak nie koniec. W klubie z Poznania mamy aż trzech doświadczonych bramkarzy: Krzysztofa Kotorowskiego, Macieja Gostomskiego i Jasmina Buricia. Ten ostatni przez cały obecny sezon zmaga się z problemami zdrowotnymi. Wkrótce jednak wróci do gry i dla jednego z golkiperów zabraknie miejsca nawet na ławce rezerwowych. Czy to oznacza, że któryś z nich odejdzie? Tego również nie można wykluczyć.

Komentarze (4)
Kibic PSŻ-u Poznań
13.05.2014
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Do jasnej cholery, niech Lech przedłuży umowy z Kownackim, Możdżeniem i Kędziorą! Na co oni czekają?! Na oklaski! Trzeba zatrzymać tych chłopaków, którzy za kilka lat stanowiliby "kręgosłup" dr Czytaj całość
avatar
Paski
13.05.2014
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Niech odejdzie Teo lub Gergo , 1 z nich bo będzie lepiej go zastąpić jak np. Toneva 
avatar
Ahmed
13.05.2014
Zgłoś do moderacji
7
3
Odpowiedz
Dobra wiadomosc dla Lecha jest taka, że drewno lepiej sprzedaje się w zimie, a w ich ofercie widze same drewno :) 
Kaytek
13.05.2014
Zgłoś do moderacji
2
0
Odpowiedz
Gulasz musi zostać!!! Sądzę, że luki po Teo i Kamyku jakoś uda się zapełnić ale po Gergo będzie znacznie ciężej.